Reklama

Europa hamuje na własne życzenie. Amerykanie wskazują na ciężar regulacji

Autor. Envato

Europa jest dziś gospodarczo słaba, ponieważ traci konkurencyjność, a ciężar regulacji zbyt mocno ogranicza rozwój firm - stwierdził Andy Puzder, ambasador USA przy Unii Europejskiej. W jego ocenie ten trend uderza w europejską zdolność do budowania innowacji i przyciągania kapitału, a w konsekwencji osłabia potencjał Europy jako partnera Stanów Zjednoczonych.

Podczas wydarzenia POLITICO28 w Brukseli Puzder wskazywał, że w ostatnich 14 latach nastąpiła wyraźna zmiana relacji gospodarczej między Europą a Stanami Zjednoczonymi. Jak mówił, jeszcze kilkanaście lat temu nominalny PKB Europy był wyższy niż PKB USA, natomiast obecnie, według przywołanych przez niego prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego, ma być o ok. 20 proc. niższy, a jeśli nie uwzględniać Wielkiej Brytanii, różnica ma sięgać ok. 30 proc. Puzder podkreślał, że to nie jest wyłącznie kwestia bieżącej koniunktury, lecz oznaka głębszych problemów wzrostu, z którymi Unia zmaga się od lat.

Puzder krytykuje model rozwoju Europy

W jego ocenie szczególnie niepokojąco wygląda sytuacja Niemiec, które określił jako przemysłowego giganta Europy, a jednocześnie kraj tracący impet. Puzder mówił, że PKB per capita Niemiec spadł poniżej poziomu amerykańskiego stanu Wirginii Zachodniej, a średni PKB per capita w UE jest niższy niż w stanie Mississippi, co jego zdaniem nie powinno mieć miejsca, ponieważ Niemcy powinny pozostawać gospodarczą potęgą. Zwracał też uwagę, że niemiecki przemysł ma odczuwać skutki osłabienia pozycji na rynku chińskim, a poziom wytwarzania ma być porównywalny z tym z 2005 r., co ma obrazować skalę utraty dynamiki.

YouTube cover video
Reklama

Ambasador argumentował ponadto, że część europejskich firm technologicznych i startupów wybiera rozwój w Stanach Zjednoczonych, ponieważ środowisko regulacyjne w Europie utrudnia skalowanie biznesu. W tym kontekście mówił, że „ramy regulacyjne w Europie po prostu duszą biznes”, a skutki tego procesu widać już w danych makroekonomicznych. Dodał także, że „Europa ma dziś realne problemy gospodarcze”, a wyzwanie dotyczy nie tylko tempa wzrostu, lecz również zdolności do budowania przewag w nowych technologiach.

Puzder przekonywał, że w interesie zarówno Europy, jak i USA jest silniejsza gospodarczo Unia, bo wówczas może ona być stabilniejszym partnerem handlowym i politycznym, a jednocześnie skuteczniej budować własną zdolność do obrony i większą współodpowiedzialność za bezpieczeństwo Zachodu. W jego ujęciu silniejsza Europa oznacza również lepszą bazę do współpracy transatlantyckiej w handlu i w reagowaniu na zagrożenia ze strony wrogich aktorów.

Czytaj też

POLITICO28 to coroczna inicjatywa redakcji Politico Europe, w ramach której publikowana jest lista 28 osób uznawanych za najbardziej wpływowe w europejskiej polityce i debacie publicznej, a jej ogłoszeniu towarzyszy wydarzenie z udziałem polityków, dyplomatów i przedstawicieli biznesu.

Reklama
Reklama

Komentarze

    Reklama