Wiadomości
Enea wyraziła zgodę na dochodzenie roszczeń za Ostrołękę C
Nadzwyczajne walne zgromadzenie Enei wyraziło zgodę na dochodzenie od byłych członków zarządu, rady nadzorczej i firm ubezpieczeniowych roszczeń za straty przy budowie bloku Ostrołęka C. Węglowa elektrownia ostatecznie nie powstała, a w miejscu, gdzie ją budowano, wznoszona jest gazowa jednostka.
Za uchwałą głosowało ponad 87 proc. akcjonariuszy. Na moment złożenia odpowiedniego pozwu 28 grudnia 2023 r., łączna wysokość poniesionej przez Eneę szkody oszacowana została na kwotę 656 mln zł. Łączna suma gwarancyjna, w ramach której ubezpieczyciele ponoszą odpowiedzialność w tej sprawie wynosi 500 mln zł – zaznaczono w uchwale.
W uchwale wskazuje się na raport NIK w tej sprawie, w którym Izba wskazała na dwa obszary nieprawidłowości w działaniach spółki w tym projekcie. Izba wskazała, że organy korporacyjne spółki wyraziły zgodę na wydanie polecenia przystąpienia do prac w sytuacji, kiedy pełne finansowanie projektu nie było zapewnione, a zarząd miał świadomość istniejącej luki finansowej w finansowaniu.
Drugą wskazywaną przez NIK okolicznością było niewłaściwe zarządzanie ryzykami związanymi z realizacją projektu, w tym w szczególności ryzykiem braku osiągnięcia celu gospodarczego planowanej budowy elektrowni Ostrołęka C.
Historia bloku C z Ostrołęki
Enea wspólnie z Energą, wchodzącą obecnie w skład grupy kapitałowej Orlen, realizowała budowę bloku energetycznego opalanego węglem w Ostrołęce. Po kilku latach realizacji inwestycji podjęto decyzję o rezygnacji z bloku węglowego na rzecz bloku zasilanego gazem, ale potem Enea wycofała się całkowicie z projektu w Ostrołęce.