Wiadomości
Dwa oblicza transformacji. Jak zapewnić bezpieczeństwo w dobie kryzysu energetycznego?
Realizujemy strategię energetyczną od wielu lat poprzez zwiększanie miksu energetycznego, natomiast od roku rozwijamy energetykę na własne potrzeby - powiedział Andrzej Kensbok, wiceprezes KGHM, w trakcie Kongresu Energetycznego DISE we Wrocławiu
„Bezpieczeństwo energetyczne i transformacja – w jaki sposób to pogodzić?" było tematem jednego z paneli tegorocznego Kongresu Energetycznego DISE we Wrocławiu. Paneliści rozmawiali m.in. o kluczowych czynnikach dla zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego w dobie transformacji oraz jej warunków, jak również poruszyli temat szybkiego rozwoju OZE w Polsce i w Europie.
Piotr Dziadzio, Główny Geolog Kraju i Podsekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska był pytany, czy państwo dobrze wykorzystało te pół roku od wybuchu wojny, by zapewnić sobie bezpieczeństwo energetyczne. „Polska bardzo szybko potrafiła się dostosować do sytuacji braku surowców energetycznych z Rosji. W żadnym innym kraju reakcja nie nastąpiła tak szybko – odparł.
„Rozpoczęliśmy weryfikacje wszystkich dostępnych złóż gazu, które nie są eksploatowane w Polsce. Proces ten postępuje i obecnie oczekujemy na efekty prac. Zakładamy powrót do złóż, które do tej pory najczęściej z przyczyn ekonomicznych nie były eksploatowane. Ze wstępnych analiz wynika, że będzie to ok. 40 mld metrów sześciennych" – powiedział Dziadzio.
„Obserwując zaistniałą sytuację nietrudno odnieść wrażenie, że transformacja przyspieszyła po stronie rządów, które poszukują rozwiązań na kryzys geopolityczny oraz energetyczny i za wszelką cenę chcą wymknąć się rosyjskiemu szantażowi. Przekłada się to na konkretne deklaracje dążenia w kierunku zielonej energii" – powiedziała Agata Staniewska-Bolesta, dyrektorka zarządzająca sektorem Offshore w Ørsted Polska
By zilustrować, jak wygląda to poparcie, Staniewska-Bolesta przytoczyła przykład europejskiego offshore-u. „Jeszcze ok temu cele wyznaczone dla europejskiego biznesu morskiej energetyki wiatrowej wynosiły 60 GW mocy zainstalowanej do 2030 roku. Po wydarzeniach, które miały miejsce w tym roku oraz reakcji poszczególnych państw zaczęto podnosić te cele i po zsumowaniu ich okazuje się, że obecnie do końca tej dekady cel wynosi 164 GW. Przy tak dużych projektach infrastrukturalnych jakim jest offshore, horyzont 2030 roku wydaję się być niezwykle bliski" – powiedziała.
Czytaj też
„Jestem przekonany, że proces rozwoju, w którym obecnie się znajdujemy, jest procesem cywilizacyjnym" – powiedział Grzegorz Tobiszowski, poseł do Parlamentu Europejskiego. „Obecny kryzys energetyczny nauczył nas, by osiągać cele nowych technologii odnawianych i korzystać z tego, co nam jest oferowane przez naturę. Musimy zabezpieczyć mieszkańców Europy w bezpieczeństwo, a jego fundamentem może być połącznie z ekologią" – stwierdził Tobiszowski. „Jestem przegnany, że stoimy przed dużą szansą skokowego przejścia w nowoczesną technologie energetyczną" – dodał.
Armen Artwich, członek zarządu ds. Korporacyjnych PKN Orlen, został spytany na ile ambitna polityka klimatyczna pomaga w realizacji celów klimatycznych, które spółka sobie stawia? Odparł, że „to dobry czas, aby wyciągnąć wnioski z dotychczasowego kształtu europejskiej polityki klimatycznej konfrontując je z problemami, z którymi trzeba się dziś mierzyć. Powinnyśmy unikać błędów popełnianych poprzednio a jednym z nich było uzależnienie się od jednej, dominującej technologii". Jak dodał, „kluczem w prowadzeniu transformacji energetycznej jest bezpieczeństwo, dlatego z uznaniem patrzę na działania rządu dotyczące rozszerzenia polityki klimatycznej Polski o filar bezpieczeństwa. Nie jest to wyłącznie deklaracja na poziomie dokumentów strategicznych, ale ścisła współpraca z instytucjami państwowymi, która przekłada się to na realne projekty".
„Nasza gospodarka posiadamy duże doświadczenie w zakresie produkcji i dystrybucji wodoru (...). Z punktu widzenia technologicznego, paliwo to jest kluczowe dla szeregu branż i stanowi fundament funkcjonowania krajowego przemysłu, choć mało kto o nim na co dzień pamięta. Obecna sytuacja stawia przed nami ogromne wyzwania, ale również szanse, które możemy wykorzystać" – dodał Artwich.
„Enea w dużej mierze opiera się na węglu w ramach odchodzenia od śladu węglowego realizujemy niezwykle istotny projekt NABE. Razem z pozostałymi spółkami wydzielamy aktywa węglowe po to, by móc uzyskać środki finansowe zewnętrzne na rozwój odnawialnych źródeł energii – powiedział Paweł Majewski. Prezes zarządu Enea pytany był o to, w jaki sposób spółka łączy bezpieczeństwo z transformacją energetyczną? „Będziemy korzystać ze źródeł węglowych tak długo jak będzie to możliwe, bo one zapewniają nam stabilne i bezpieczne generowanie energii, natomiast długofalowo opieramy się na inwestowaniu w sieć dystrybucyjną, magazynowanie i OZE" – odrzekł Majewski.
„W procesie dywersyfikacji źródeł energii pojawił się także watek małego atomu, który w trakcie walki o zasoby energetyczne również jest niezwykle ważny. Jednak pragnę podkreślić, że jest to perspektywa odległa o kolejne dziesięciolecia" – stwierdził prezes Enei.
O tym, jaki plan na rozwój OZE jest priorytetem dla Tauronu, odpowiedział Paweł Szczeszek, prezes zarządu Tauron Polska Energia. „W czerwcu ogłosiliśmy strategię zakładającą do 2030 roku wydanie aż 48 miliardów złotych na inwestycje, z czego połowa przewidywana jest w siec dystrybucyjną by nie zwalniać tempa rozwoju obszaru OZE" – powiedział Szczeszek. „Nie zapominamy również o wielokrotnie już wspomnianym bezpieczeństwie energetycznym. Uważam, że jest to obowiązek, który dotyczy nas wszystkich. Odpowiedzialna postawa polskiego rządu i spółek energetycznych sprawiła, że dziś coraz bardziej dywersyfikujemy źródła energii" – dodał.
Czytaj też
„Możemy w przyszłości wypracować takie modele, które sprawia ze szczyty zapotrzebowania dobowego zapotrzebowania na energię zostaną spłaszczone, poprzez wypracowanie pewnych zachowań zarówno w przemyśle, jak i wśród klientów indywidualnych. To pozwoli na ustabilizowanie zmian ceny energii elektrycznej w ciągu dnia. Uważam, że mechanizmy te w przyszłości powinny wyglądać zupełnie inaczej i to jest kierunek, w którym powinniśmy dziś podążać" – powiedział Andrzej Legeżyński, prezes zarządu PGE GiEK S.A.
Jak dodał, „powstanie NABE to jeden z kluczowych elementów, który prowadzi do transformacji energetycznej, bo dzięki temu nasze spółki matki będą w stanie pozyskać finasowanie w źródła odnawialne i tych inwestycji, które w przyszłości poszerzą miks energetyczny w kraju"
„Transformacja dla spółki ma dwa oblicza. Generuje ona zapotrzebowanie na miedź oraz inne metale które produkujemy (...). Z drugiej strony ceny energii elektrycznej wyraźnie wzrosły co nie do końca jest związane z programem transformacji energetycznej. Jest to pewien efekt działań polityki Unii Europejskiej, ale również Rosji. W związku z tym konieczne jest znalezienie rozwiązania dla tego kryzysu" powiedział Andrzej Kensbok, wiceprezes ds. finansowych KGHM. Pytany było to, jak spółka chce zapewnić sobie bezpieczeństwo w dobie kryzysu.
„To co spółka sama jest w stanie zrobić, żeby wyjść temu naprzeciw, to poszukiwanie bezpiecznych źródeł energii poprzez rozwój własnych źródeł. KGHM realizuje strategię energetyczną od wielu lat poprzez zwiększanie miksu energetycznego, natomiast od roku rozwijamy energetykę na własne potrzeby. (...) W tym celu kładziemy nacisk na fotowoltaike oraz czekamy na zmienne legislacji w zakresie ustawy 10H, która d możliwość uruchomienia kilku projektów wiatrowych na lądzie. Wnioskujemy także o pozyskanie licencji na budowę morskich elektrowni wiatrowych na Bałtyku przy współpracy z francuskim TotalEnergies, jak również planujemy budowę modułowych reaktorów jądrowych współpracując z amerykańskim NuSclae jako dostawcy technologii"
Na zakończenie, prezes Urzędu Regulacji Energetyki Rafał Gawin stwierdził, że „mierzymy się z wyjątkowym kryzysem, bo nie jest on do końca taki jaki sobie wyobrażaliśmy i rozumieliśmy do tej pory (...). Borykamy się z dużą dynamiką wzrostu cen jako odpowiedź na potencjalny brak energii i widać, że ani gospodarka, ani odbiorcy nie są w stanie tego zaakceptować i można stwierdzić, że ten model rynku w Europie obnażył swoją niedoskonałość".