Wiadomości
Brzezinski: bezpieczeństwo energetyczne to bezpieczeństwo narodowe
Putin chciałby zagłodzić energetycznie Polskę. Ważne jest, abyście wyrwali się z uzależnienia od węgla i rosyjskich źródeł energii - powiedział ambasador USA w Polsce Mark Brzezinski w rozmowie z money.pl i wp.pl. Dodał, że najlepszym rozwiązaniem są inwestycje w elektrownie atomowe.
Zdaniem ambasadora „Polska jest na dobrej drodze podejmując współprace przy budowie pierwszej elektrowni atomowej z amerykańską firmą”.
„Stany Zjednoczone nie mogłyby być bardziej dumne z tego, że polski rząd formalnie zaakceptował firmy Westinghouse Civil Nuclear Technology i Bechtel jako budowniczych pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce” - zaznaczył Mark Brzezinski.
Czytaj też
„Polska gospodarka jest na fali wznoszącej, kolejne pokolenie ma duże oczekiwania w zakresie wzrostu gospodarczego. Kraj musi być w stanie sam się zasilać. A jedynym źródłem energii, które może zapewnić taką skalę zasilania, jest atom. Dlatego mądrze, że Polacy to robią” - dodał.
Na pytanie, czy Westinghouse zamierza się również zaangażować finansowo w budowę elektrowni atomowej, odpowiedział: „W finansowaniu pierwszej polskiej elektrowni atomowej amerykański rząd uczestniczy, na poziomie miliardów dolarów, poprzez udział w tym projekcie Exim Banku i innych podmiotów”.
Brzezinski dopytywany o udział francuskiej firmy Électricité de France (EDF) w budowę drugiej elektrowni atomowej zauważył, że ta sama technologia i ten sam konstruktor zapewniają efektywność pod względem kosztów i czasu. „Jeśli zmienisz technologię i zmienisz budowniczego, to bądź gotów na to, że proces budowy będzie mniej wydajny” - podkreślił.
Czytaj też
Ambasador dodał również, że „zmiana konstruktora przy drugiej elektrowni jądrowej wygeneruje miliardy dodatkowych kosztów. Kosztów, których nie trzeba byłoby się spodziewać w przypadku użycia tej samej technologii drugi raz”.
„Potencjalnym rezultatem takiej zmiany będzie też wydłużenie okresu potrzebnego do wybudowania tej drugiej elektrowni. Nie wiem, w jaki sposób miałby to być dla Polski dobry interes. Nie polecałbym tego jako ktoś, kto śledzi relacje amerykańsko-polskie od ponad 40 lat” - dodał Mark Brzezinski. (PAP)