Wiadomości
Brytyjski operator sieci: mogą być przerwy w dostawie prądu zimą
Jeśli import gazu zostanie zmniejszony, brytyjskie gospodarstwa domowe powinny przygotować się do przerw w dostawie prądu w godz. 16-19 w „naprawdę bardzo zimne” dni w styczniu i lutym - ostrzegł John Pettigrew, szef operatora sieci przesyłowych, National Grid.
Jak wyjaśniał, dostawy prądu będą musiały być przerywane podczas "najgłębszych ciemnych wieczorów" w styczniu i lutym, jeśli generatory energii nie będą miały wystarczającej ilości gazu, zwłaszcza w okresach z niskimi temperaturami. Cytowana we wtorek przez stację Sky News uwaga została wygłoszona przez Pettigrewa w poniedziałek na odbywającej się pod patronatem "Financial Times" konferencji Energy Transition Summit.
To bardziej wyraźne ostrzeżenie niż to, które na początku października wydała National Grid. Przedstawiając trzy scenariusze rozwoju sytuacji na nadchodzącą zimę firma ostrzegła, że najmniej prawdopodobny z nich zakłada trzygodzinne, rotacyjne przerwy w dostawach prądu, rano lub po południu.
Czytaj też
Ze względu na rosyjską napaść na Ukrainę i sankcje na import gazu z Rosji, wiele krajów europejskich boryka się z niedoborami gazu, a to z kolei stwarza presję na dostawy energii elektrycznej, bo duża jej ilość jest wytwarzana z gazu.
Dotyczy to także Wielkiej Brytanii, gdzie 40 proc. energii elektrycznej pochodzi z elektrowni gazowych, a gazem ogrzewana jest zdecydowana większość domów. Chociaż nie kupuje ona gazu z Rosji, importuje energię elektryczną i gaz z krajów europejskich, które są uzależnione od rosyjskiego gazu.
W celu uniknięcia przerw w dostawach planowane jest m.in. postawienie w stan gotowości elektrowni węglowych, które miały być wycofane z użycia, a także wprowadzenie zachęt dla konsumentów za nieużywanie energii w okresach szczytowego zapotrzebowania.