Reklama

Blackout na Heathrow. Setki lotów odwołanych

Paląca się skrzynka z bezpiecznikami
Autor. Envato / @coffeekai

Pożar w pobliskiej podstacji elektrycznej spowodował blackout na największym w Europie lotnisku – Heathrow w Londynie. Ogień jest już pod kontrolą, ale przyczyna zdarzenia wciaż nie jest znana. Odwołanymi lotami miało podróżować prawie 300 tys. osób.

Lotnisko Heathrow w Londynie zostało zamknięte po tym, jak pożar w pobliskiej podstacji elektrycznej odciął zasilanie obiektu. Lotnisko ma być wyłączone z ruchu co najmniej do północy – donosi CNN. Przyczyna pożaru, który zaczął się w nocy z czwartku na piątek, jeszcze nie jest znana. Londyńska Straż Pożarna poinformowała, że sytuacja jest obecnie pod kontrolą.

Loty odwołane, przyczyna nieznana

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez przedstawicieli tego największego w Europie i jednego z najbardziej ruchliwych lotnisk na świecie, z powodu przerw w dostawach prądu odwołanych zostało ponad 1350 lotów, którymi podróżować miało niemal 300 tys. pasażerów. „Pasażerom odradza się podróżowanie na lotnisko i powinni skontaktować się ze swoimi liniami lotniczymi w celu uzyskania dalszych informacji” – podano. W momencie ogłoszenia decyzji w powietrzu było około 120 samolotów, które zmierzały w stronę Heathrow. Część z nich była zawracana, a część lotów zostało przekierowanych na inne lotniska, m.in. w Manchesterze, Madrycie czy Paryżu, zgodnie z informacjami CNN.

YouTube cover video

MInister ds. bezpieczeństwa energetycznego Ed Miliband przekazał w programie Today w BBC Radio 4, że było to bezprecedensowe wydarzenie, które „wydaje się, że wyłączyło generator zapasowy, a także samą podstację”. Zapytany następnie w BBC Breakfast o to, w jaki sposób tak ruch na tak ważnym węźle transportowym mógł zostać tak poważnie zakłócony przez pożar podstacji elektrycznej, odpowiedział: „Jest zbyt wcześnie, by odpowiedzieć na to pytanie. Nie znamy przyczyny tego pożaru”. Powiedział także, że nie ma przesłanek, by twierdzić, że w zdarzenie były zamieszane osoby trzecie.

Do walki z pożarem zostało wysłanych dziesięć wozów strażackich i około 70 strażaków. Straż poinformowała, że na podstacji w miejscowości Hayes zapalił się transformator. Ewakuowano około 150 osób, a tysiące domów zostało bez prądu. National Grid, brytyjska spółka zajmująca się przesyłem i dystrybucją energii elektrycznej poinformowała rano, że zasilanie zostało przywrócone do 62 tys. odbiorców. W wyniku zdarzenia nikt nie został ranny.

Reklama
Reklama
YouTube cover video

Komentarze

    Reklama