Reklama

Wiadomości

Bilans 20 lat Polski w UE. Z 98 proc. energii elektrycznej z węgla do 61 proc.

Fot. Flickr/Wikimedia Commons/CC 2.0
Fot. Flickr/Wikimedia Commons/CC 2.0

W ciągu 20 lat obecności w UE cały sektor energetyczny uległ znaczącej transformacji. Kolejne unijne regulacje przełożyły się na zmiany strukturalne, własnościowe i rynkowe. Spadł udział węgla w produkcji energii, wzrósł udział OZE i pozycja rynkowa odbiorców.

Rok przed przystąpieniem do Unii, w 2003 r. niemal 98 proc. wytworzonej w kraju energii elektrycznej pochodziło z węgla kamiennego i brunatnego, a jej roczne krajowe zużycie wynosiło 141 TWh. Moc źródeł odnawialnych wynosiła 0,6 GW, Polska była eksporterem prądu.

20 lat później, w 2023 r. udział węgla spadł do 61 proc., moc OZE sięgała 29 GW, a ich udział w produkcji 27 proc. Krajowe zużycie było na poziomie 167 TWh, a od dekady import prądu dominuje nad eksportem. Zużycie gazu w 2003 r. było na poziomie 13 mld m sześc., a import był wyłącznie z Rosji. W 2023 r. zużycie gazu wzrosło do ok. 17 mld m sześc., przy braku importu z Rosji.

Reklama

W 2004 r. sektor wytwórczy składał się z licznych zakładów energetycznych, z których część wcześniej sprywatyzowano. W latach 2006-2008 z państwowej części powstały cztery grupy energetyczne: PGE, Tauron, Enea i Energa, które następnie częściowo sprywatyzowano przez giełdę. Stan ten utrzymuje się do dziś, przy czym część prywatnej energetyki została renacjonalizowana, jak np. aktywa EDF czy Vattenfalla.

Unijna dyrektywa z 2003 r. w ramach tworzenia rynku energii przewidywała oddzielenie własności systemów przesyłu i dystrybucji energii od własności przesyłanego nimi towaru, czyli energii elektrycznej i gazu. Operatorzy tych systemów nie mogą prowadzić działalności handlowej, za to zgodnie z tzw. zasadą TPA (dostępu strony trzeciej) muszą udostępniać swoją infrastrukturę na niedyskryminujących zasadach.

Reklama

Zmiany w polskiej energetyce po akcesie do Unii Europejskiej. Nie tylko ETS

Już w lipcu 2004 r. ze spółki Polskie Sieci Elektroenergetyczne (PSE) wydzielono część obrotu energią, pozostawiając PSE wyłącznie rolę operatora systemu przesyłowego. W sektorze gazu wydzielono działalność przesyłową do oddzielnej spółki – Gaz-Systemu. Operatorzy ci są w 100 proc. własnością państwa. Ze spółek energetycznych wydzielono też spółki dystrybucyjne, które jednak pozostają w strukturze grup kapitałowych.

Od maja 2005 r. zasada TPA, czyli możliwości swobodnego wyboru sprzedawcy energii elektrycznej i gazu przez odbiorców końcowych objęła wszystkich odbiorców z wyjątkiem gospodarstw domowych. Te ostatnie możliwość wyboru sprzedawcy uzyskały 1 lipca 2007 r.

Reklama

Przystąpienie do UE wymusiło rozwiązanie tzw. kontraktów długoterminowych (KDT), zawieranych w latach 90. przez wytwórców PSE. Kontrakty te zostały uznane za niezgodne z prawem unijnym jako niedozwolona pomoc publiczna. Dzięki likwidacji KDT z nierynkowymi cenami oraz wprowadzeniu od 2011 r. obliga, czyli obowiązku sprzedaży energii poprzez rynek giełdowy na Towarowej Giełdzie Energii (TGE) w Warszawie sytuacja na hurtowym rynku energii zaczęła odzwierciedlać wyniki gry popytu i podaży. Poziom obliga był z upływem lat zmieniany, sięgał 100 proc., ale jesienią 2022 r. zostało ono całkowicie zniesione.

W 2005 r. ruszył unijny system handlu uprawnieniami do emisji (EU ETS), obciążający energetykę konwencjonalną opłatami za emisję CO2. System na początku w dużej mierze składał się z darmowych uprawnień, stopniowo likwidowanych na rzecz uprawnień kupowanych na rynku. Co do zasady, uprawnienia na rynku sprzedają rządy, a wpływy z nich stanowią przychody budżetów krajowych. System był wielokrotnie reformowany i korygowany dla osiągnięcia podstawowego celu redukcji emisji. W ostatnich latach polskie źródła wytwórcze na paliwach kopalnych ponoszą już w praktyce pełne koszty EU ETS, co przekłada się na cenę energii.

OZE, gaz i inne unijne regulacje

W 2012 r. ruszył giełdowy rynek gazu, również z obligiem. Na mocy unijnych regulacji w 2010 r. Gaz-System mógł przejąć rolę operatora na polskim odcinku gazociągu jamalskiego, którego właścicielami była spółka PGNiG i Gazpromu – Europol Gaz. Po wybuchu wojny w Ukrainie Europol gaz został znacjonalizowany, kwestia odszkodowania dla Gazpromu za wywłaszczenie z akcji jest w toku.

Dzięki budowie gazowych połączeń z sąsiednimi krajami oraz terminala LNG w Świnoujściu Polska zyskała możliwości importu gazu z innych kierunków niż wschodni. Inwestycje te były dofinansowane z unijnych funduszy.

Unijne regulacje wymagały też wprowadzenia systemów wsparcia dla źródeł odnawialnych. Początkowo było to system oparty na prawach majątkowych, w przypadku OZE tzw. zielonych certyfikatach. Z czasem był on wygaszany, a na mocy pierwszej krajowej ustawy o OZE wprowadzono aukcyjny system wsparcia. Pierwsze polskie aukcje odbyły się w 2016 r. System ten funkcjonuje do dziś, choć w ostatnich latach traci na popularności. Wytwórcy OZE mają już bowiem na mocy nowych europejskich regulacji korzystniejsze warunki sprzedaży energii.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama