Reklama

Wiadomości

2 mld zł na mrożenie cen energii zabezpieczone. Hennig-Kloska: to dopiero połowa

Premier i ministra ściskają sobie ręce
Premier Donald Tusk i ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska
Autor. Twitter (X) / @hennigkloska

Obecnie w budżecie na zamrożenie cen energii zabezpieczone jest 2 mld zł, to ok. połowa całej potrzebnej kwoty – poinformowała w środę ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. Dodała, że rząd zabezpieczył też 4 mld zł na obniżkę składki zdrowotnej dla przedsiębiorców.

„Mamy zabezpieczone cztery miliardy na obniżkę składki zdrowotnej, chcemy żeby te pieniądze trafiły głównie do mikroprzedsiębiorstw. I to jest (…) obietnica Polski 2050, którą realizujemy” – powiedziała w środę w TVP Info ministra klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska. „Te cztery miliardy ustaliliśmy w drodze negocjacji z ministrem finansów, że będą zabezpieczone właśnie na obniżkę, ulżenie przedsiębiorcom” – dodała. Zaznaczyła, że jest to „pierwszy krok, który robimy”.

Pytana, jaka będzie ostateczne forma tej obniżki, poinformowała, że jest to sprawa drugorzędna, a ważniejszy jest fakt, do kogo ta obniżka trafi. Przekazała, że będzie pilnować, aby takie wsparcie trafiło do mikroprzedsiębiorstw. Dodała, że celem jest też likwidacja „absurdu” w postaci pobierania składki zdrowotnej od sprzedaży majątku trwałego.

Hennig-Kloska odniosła się też do zapowiedzi zamrożenia cen energii elektrycznej do końca 2025 r.

Czytaj też

„Na ten moment mamy częściowo kwotę zabezpieczoną w budżecie, to jest dwa miliardy zł. (…) Musimy przygotować drugą, pozabudżetową część. Zawsze mrożenie cen energii ma kilka filarów finansowania, nigdy nie było finansowane w całości w budżecie. Budujemy teraz tę drugą nogę i potem będziemy mogli przedłożyć ostateczne rozwiązanie” – poinformowała ministra.

Zwróciła uwagę, że koszt przedłużenia ceny maksymalnej dla gospodarstw domowych na kolejny cały rok będzie kosztować ok. 4,5 mld. „(…) połowę tej kwoty mamy już zabezpieczoną, szukamy drugiej połowy” - powiedziała.

Pytana z kolei, kiedy 20 proc. lasów – zgodnie z umową koalicyjną – będzie wyłączonych z pozyskiwania drewna, odpowiedziała, że „w zasadzie” prace są „na ukończeniu”. Dodała, że zgodnie z informacją, jaką otrzymała we wtorek od dyrektora generalnego Lasów Państwowych Witolda Kossa, 2024 r. ma się zakończyć wyłączeniem ok. 10 proc. lasów.

„Wczoraj rozmawiałam z panem dyrektorem Kossem i właśnie te rezerwaty, te wszystkie różne formy, nad którymi prace teraz trwają, lasy społeczne, to moratorium, nad którym dzisiaj pracują będzie już składało się na ok. 10 proc. lasów państwowych” – stwierdziła ministra.

Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama