Elektroenergetyka
URE: nowe zasady kalkulacji taryf dla sektora ciepłowniczego
W piątek wchodzi w życie nowe rozporządzenie taryfowe dla ciepłownictwa. Jak przypomina Urząd Regulacji Energetyki, nowe taryfy będą ustalane na podstawie bardziej stabilnej stopy wolnej od ryzyka, a taryfy będą lepiej odzwierciedlać zmiany kosztów.
Zgodnie z ustawą Prawo energetyczne koncesjonowane przedsiębiorstwa ciepłownicze mają obowiązek ustalania taryf, które wcześniej podlegają zatwierdzeniu przez Prezesa URE. Prowadzi on postępowania na podstawie rozporządzenia taryfowego, a w piątek wchodzi w życie nowe - Ministra Klimatu z 7 kwietnia 2020 r.
Nowe rozporządzenie wydłuża dwukrotnie - z 18 do 36 miesięcy - okres, dla jakiego obliczana jest tzw. stopa wolna od ryzyka. Taka zmiana powoduje, że wysokość stopy wolnej od ryzyka będzie bardziej stabilna w czasie - podkreślił URE. Poziom tego wskaźnika służy do określania kosztu zaangażowanego kapitału przyjmowanego do kalkulacji taryf infrastrukturalnych i odpowiada średniej rentowności dziesięcioletnich obligacji Skarbu Państwa o najdłuższym terminie wykupu, notowanych na Rynku Treasury BondSpot.
Rozporządzenie pozwala także elektrociepłowniom, czyli źródłom kogeneracyjnym, które ustalają taryfy w sposób uproszczony - przychodowy, na częstsze dostosowywanie taryf do zmian zachodzących na rynku.
Oznacza to, że taryfy uproszczone będą lepiej odzwierciedlały nieprzewidziane i istotne zmiany kosztów ponoszonych przez elektrociepłownie - ocenia URE. Do tej pory tzw. taryfy uproszczone, co do zasady nie były zmieniane w trakcie ich obowiązywania. Nowe rozporządzenie daje wprost taką możliwość - podkreśla regulator.
Zmiana ta obejmie znaczną cześć podmiotów działających na rynku ciepła w Polsce. W 2019 r. Prezes URE zatwierdził taryfy dla 151 źródeł, w których ciepło wytwarzane jest w kogeneracji. 127 z tych elektrociepłowni kalkulowało taryfy metodą uproszczoną.
W przypadku elektrociepłowni – właśnie ze względu na stosowany model taryfy uproszczonej - dynamiczny wzrost kosztów emisji CO2 był przenoszony do taryf z pewnym opóźnieniem - wskazał Urząd. W konsekwencji, taryfy elektrociepłowni mogły nie odzwierciedlać w pełni aktualnego poziomu kosztów CO2.
Jak przypomniał URE, na mocy nowych przepisów źródła, które mają obowiązek zakupu uprawnień do emisji gazów cieplarnianych, a które zostały oddane do użytku do końca 2017 r., zyskały możliwość jednorazowego doliczenia, na etapie zatwierdzania taryf, do cen ciepła określonych kwot w przeliczeniu na jednostki ciepła.
Jednostki węglowe mogą jednorazowo w nowej taryfie doliczyć 1,36 zł/GJ, natomiast gazowe - 0,78 zł/GJ - wskazał Urząd.
W ocenie Ministerstwa Klimatu takie rozwiązanie ma zapewnić pokrycie kosztów zakupu uprawnień do emisji gazów cieplarnianych w roku 2018, które nie zostały dotychczas uwzględnione w cenach ciepła ze względu na wskaźnikowy sposób kalkulacji taryf, gdy ich dopuszczalny wzrost nie mógł przekroczyć cen referencyjnych.