Reklama

Elektroenergetyka

PGNiG planuje wychwyt CO2 z powstającej elektrociepłowni w Przemyślu

Fot. mpiec.przemysl.pl
Fot. mpiec.przemysl.pl

PGNiG pracuje nad próbą zastosowania technologii wychwytu i zatłaczania CO2 w powstającej gazowej elektrociepłowni w Przemyślu. Chcemy sprawdzić, jak może się to sprawdzić biznesowo - poinformował  wiceprezes PGNiG ds. operacyjnych Robert Perkowski

Spółka PGNiG Termika rozpoczęła niedawno w Przemyślu budowę kogeneracyjnej jednostki gazowej. Elektrociepłownia ma mieć moc elektryczną nieco ponad 5 MW oraz 11 MW mocy cieplnej. Projekt zakłada wychwyt CO2 i zatłaczanie go w sczerpane złoża gazu.

W Przemyślu jest szereg sprzyjających okoliczności - powstaje nowa elektrociepłownia, a w okolicy są złoża gazu, eksploatowane, perspektywiczne oraz sczerpane - powiedział Perkowski.

"Czyli w jednym miejscu mamy gaz, który będziemy czerpać i zasilać elektrociepłownię, oraz możliwość zatłoczenia odpadu w postaci np. dwutlenku węgla. Jeżeli ta technologia miałaby gdzieś pokazać swoją wartość biznesową, to to jest chyba najlepsze miejsce. Dające największą szanse na sprawdzenie, w warunkach nie laboratoryjnych, tylko biznesowych" - dodał wiceprezes.

Perkowski podkreślił, że PGNiG ma doświadczenia w zatłaczaniu gazów do czerpanych złóż, chociażby ze złoża Borzęcin w zachodniej Polsce. „Tam faktycznie z sukcesem udaje się zatłoczyć wiele gazowych odpadów z oczyszczania gazu ziemnego. I to nie tylko w celu intensyfikacji wydobycia, ale także w pewnym sensie utylizacji” - wyjaśnił.

Jak zaznaczył Robert Perkowski, cały projekt jest na dość wczesnym etapie, ale PGNiG ma już np. wyniki analiz, gdzie w okolicy Przemyśla można by zatłoczyć spaliny z elektrociepłowni. „Wiemy, że na pewno ta się zatłoczyć, wiemy gdzie i wiemy jak. A teraz pracujemy nad tym, jak efektywnie wychwycić dwutlenek węgla” - podkreślił. „Mamy nadzieję, że fakt, że paliwem jest gaz a nie węgiel, spowoduje, że efektywny wychwyt będzie łatwiejszy” - dodał.

"Wierzymy, że te doświadczenia będą wartościowe, nie tylko dla PGNiG, ale i innych producentów krajowych energii elektrycznej i ciepła. A być może i nie tylko krajowych - zaznaczył.

Źródło:PAP
Reklama
Reklama

Komentarze