Analizy i komentarze
Historyczny krok ku niezależności. Państwa bałtyckie odłączają się od BRELL

Litwa, Łotwa i Estonia oficjalnie zakończyły swoją zależność od rosyjskiego systemu elektroenergetycznego BRELL, synchronizując swoje sieci z Europą. To historyczny moment, który nie tylko symbolizuje pełną niezależność energetyczną regionu, ale także wzmacnia bezpieczeństwo całej UE. Podczas uroczystości w Wilnie liderzy państw bałtyckich, Polski oraz przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podkreślili znaczenie tej zmiany i jej konsekwencje dla przyszłości Europy.
Prezydent Litwy zaznaczył, że zakończył się okres politycznej presji i szantażu energetycznego. „Przed nami nowe możliwości – wzrost udziału energii odnawialnej, realizacja kolejnych projektów i budowa dodatkowych połączeń z Europą kontynentalną” – podkreślił. Litwa, wraz z Estonią, przejmie część wspólnej odpowiedzialności za kontrolę częstotliwości, co jest kolejnym krokiem w kierunku pełnej integracji z europejskim rynkiem energii.
Trwa konferencja prasowa prezydentów Litwy, Łotwy, Estonii i Polski oraz przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen dotycząca odłączenia się od systemu BRELL i synchronizacji z europejskim systemem elektroenergetycznym. pic.twitter.com/TsixWJIYnQ
— Energetyka24 (@Energetyka_24) February 9, 2025
Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podkreśliła, że to moment przełomowy. „Te łańcuchy energetyczne wiążące was z wrogimi sąsiadami odejdą w przeszłość. To wolność – wolność od zagrożeń i szantażu” – powiedziała. Przypomniała także, że już przed rosyjską inwazją na Ukrainę państwa bałtyckie ostrzegały Europę przed uzależnieniem od rosyjskich paliw kopalnych. Dziś cała Unia stopniowo odchodzi od rosyjskiej energii, a synchronizacja państw bałtyckich z europejskim systemem jest kolejnym krokiem na tej drodze.
Von der Leyen podkreśliła także rosnące zagrożenia dla krytycznej infrastruktury energetycznej. W ostatnich miesiącach kilkukrotnie uszkadzano kable łączące kraje bałtyckie z sąsiadami, co według przewodniczącej KE nie może być przypadkiem. W związku z tym NATO i Unia Europejska muszą działać w pełnej współpracy. Wskazała cztery priorytety w zakresie ochrony infrastruktury: prewencję, detekcję zagrożeń, szybką reakcję oraz odstraszanie.
Prezydent Polski Andrzej Duda podkreślił, że dzisiejsze wydarzenie to nie tylko historyczny moment dla państw bałtyckich, ale dla całej Unii Europejskiej. „To ostatni etap wyzwolenia się z postsowieckiej strefy zależności w sektorze energetycznym” – powiedział.
Zaznaczył także, że synchronizacja z europejskim systemem elektroenergetycznym znacząco wzmacnia bezpieczeństwo Polski, ponieważ nasz kraj odgrywa kluczową rolę jako most łączący państwa bałtyckie z resztą Europy. „Polska i kraje naszego regionu konsekwentnie uniezależniają się od rosyjskiej energii, podczas gdy niektóre państwa UE jeszcze do niedawna stawiały na pogłębianie tych relacji. Dzisiejszy dzień pokazuje, że niezależność energetyczna i solidarność regionalna są kluczowe dla naszej przyszłości” – dodał.
Pełne uniezależnienie od Rosji to dopiero początek
Premier Estonii zwróciła uwagę, że Rosja była i pozostanie krajem agresywnym oraz nieprzewidywalnym. „Doświadczenie państw bałtyckich pokazuje, że im bardziej ograniczamy naszą zależność od Rosji, tym większe jest nasze bezpieczeństwo” – powiedziała. Podkreśliła, że państwa bałtyckie już dawno przestały kupować rosyjską energię elektryczną, a synchronizacja z europejskim systemem jest kolejnym krokiem w tym kierunku.
Zaznaczyła jednak, że Europa nie może poprzestać na tym kroku. Rosyjski LNG nadal jest importowany przez część państw unijnych, a Rosja wciąż prowadzi działania destabilizacyjne na Bałtyku. Premier Estonii zaapelowała o całkowity zakaz importu rosyjskiej energii oraz rozważenie pełnego embarga handlowego na Rosję. „Dochody z eksportu nadal napędzają rosyjską machinę wojenną” – ostrzegła.
Łotwa: Europa musi obudzić się w kwestii obronności
Prezydent Łotwy podkreślił, że to wydarzenie ma nie tylko znaczenie energetyczne, ale także geopolityczne i militarne. Wezwał Europę do zwiększenia wydatków na obronność i rozwoju przemysłu obronnego. „Polska i państwa bałtyckie już przeznaczają znaczące środki na bezpieczeństwo, ale mamy nadzieję, że także inne kraje Unii Europejskiej i NATO pójdą w tym kierunku” – powiedział.
Wyraził także nadzieję, że pewnego dnia Ukraina zostanie pełnoprawnym członkiem europejskiej rodziny i wojna zakończy się zwycięstwem demokracji. „Przed nami jednak wciąż wiele wyzwań i zadań do wykonania. Nasza praca się nie kończy – musimy ją kontynuować” – podkreślił.