Analizy i komentarze
Atom ma się dobrze, gaz i węgiel w odwrocie. Energetyka UE po 2023 roku [KOMENTARZ]
Atom – mimo rezygnacji Niemiec z energetyki jądrowej – pozostaje największym źródłem energii w Unii Europejskiej, spada udział paliw kopalnych w miksach energetycznych, a rośnie rola OZE – to najważniejszy wnioski płynące z danych zebranych przez Towarzystwa Fraunhofera z roku 2023.
Spośród 2402 TWh energii elektrycznej wyprodukowanej w Unii Europejskiej aż 1045 TWh wygenerowano dzięki odnawialnym źródłom energii, 764,4 TWh – paliwom kopalnym. Resztę, prawie 589 TWh, dostarczyły elektrownie jądrowe – wynika z danych na 2023 r., które znalazły się w zestawieniu opublikowanym w portalu energy-charts.info. Dane od lat zbiera Towarzystwo Fraunhofera, organizacja naukowo-badawcza.
Czytaj też
Roczna produkcja energii elektrycznej przez elektrownie jądrowe w UE jest nieznacznie większa niż w 2022 r. (wówczas było to ok. 580 TWh). Jest to warte odnotowania, ponieważ w 2023 r. z atomem pożegnali się Niemcy (rezygnując z około 4 GW mocy), co powinno mieć wpływ na łączną generację z tego źródła.
Pojawiły się jednak inne czynniki sprzyjające energetyce jądrowej: otwarte zostały dwie nowe elektrownie (Olkiluoto 3 w Finlandii oraz Mochovce 3 w Słowacji), a w dodatku w ubiegłym roku skończyły się problemy elektrowni we Francji.
Atom pozostaje też największym źródłem energii w UE, jeśli przyjmie się bardziej szczegółowy podział na źródła wytwórcze – czyli gdy OZE rozdzieli się na wiatrowe, wodne czy fotowoltaiczne, a paliwa kopalne na gaz oraz węgiel kamienny i brunatny etc. Ten podział obrazuje poniższa infografika.
Paliwa kopalne w UE w odwrocie
Według szacunków podawanych przez Towarzystwo Fraunhofera rok 2023 może przejść do historii jako ten, w którym w państwach UE wyprodukowano najmniej energii elektrycznej co najmniej od 2015 r. Nawet w trakcie pandemicznego 2020 r. generacja nie była tak niska, jak w 2023 r. Wówczas było to ponad 2480 TWh, gdy w ubiegłym roku – niewiele ponad 2400 TWh. Możliwe, że gdy spłyną pełne, zaktualizowane dane z końca roku czy nadejdą korekty, ta wartość wzrośnie.
Jednocześnie – od pandemii w Europie zauważalne są spadki produkcji energii elektrycznej, głównie ze względu na malejące zapotrzebowanie (wywoływane m.in. interwencjami państw, które odgórnie nakazywały oszczędzać energię).
Czytaj też
Ostatnie lata i turbulencje, które przechodziła Europa, sprawiły, że trudno o miarodajne porównania. Ostatni raz na Starym Kontynencie było względnie spokojnie w 2019 roku. Wtedy udział wszystkich OZE w produkcji energii elektrycznej wynosił 33,2 proc. (ok. 853 TWh), a paliw kopalnych - 38,5 proc. (blisko 992 TWh).
Przez kilka lat sytuacja uległa znaczącej zmianie, bo w 2023 r. z paliw kopalnych w UE wyprodukowano 31,8 proc. energii elektrycznej, a z OZE - 43,5 proc. Wyraźnie maleje też rola elektrowni gazowych. W 2019 roku z bloki na błękitne paliwo dostarczyły ponad 453 TWh energii elektrycznej. W roku ubiegłym było to o 100 TWh mniej.
Jak widać, mimo trudności transformacja w UE postępuje – swój udział ma także Polska. Pierwszy raz w historii nad Wisłą ponad 25 proc. wytworzonej energii elektrycznej pochodziło z odnawialnych źródeł.