Reklama

Elektroenergetyka

Część mieszkańców woj. łódzkiego i śląskiego nadal bez prądu

Fot. pixabay
Fot. pixabay

W czwartek rano bez prądu po awariach w woj. łódzkim pozostaje jeszcze prawie 8700 mieszkańców. Podobna sytuacja panuje w woj. śląskim, gdzie po środowych opadach śniegu pozbawieni dostaw energii elektrycznej pozostaje 24,8 tys. odbiorców prądu.

Jak poinformował PAP dyżurny Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Łodzi, nadal trwa usuwanie usterek spowodowanych wiatrem i opadami śniegu poprzedniej nocy. Część mieszkańców regionu pozostaje bez prądu już od ponad doby.

Z powodu awarii linii energetycznych i stacji zasilania po opadach śniegu i silnych podmuchach wiatru w nocy z wtorku na środę energii elektrycznej pozbawionych było ponad 50 tys. gospodarstw domowych oraz instytucji w woj. łódzkim. Najgorsza sytuacja była w Radomsku, gdzie zamknięto część sklepów, stacji benzynowych i lokali usługowych. Ograniczono dostawy ciepła. W miejscowym szpitalu wstrzymano planowe przyjęcia pacjentów.

Zobacz także: Mieszkańcy woj. śląskiego pozbawieni prądu

"Energetycy sukcesywnie usuwają usterki, ale prace wciąż trwają. W instytucjach strategicznych, jak szpitale czy szkoły prąd został przywrócony w środę. W czwartek o godz. 6 rano bez energii elektrycznej było jeszcze 8698 mieszkańców, głównie z powiatów radomszczańskiego i piotrkowskiego. Dziś wszystkie awarie powinny być usunięte" – powiedział PAP Piotr Chasikowski z CZK w Łodzi.

Z kolei w woj. śląskim nadal blisko 25 tys. odbiorców pozbawionych jest prądu. Jak jednak zapewniają służby wojewody śląskiego w czwartek wieczorem wszyscy odbiorcy z woj. śląskiego powinni mieć już w domach prąd. Dziś ranopozbawionych zasilania było 437 stacji transformatorowych w regionie, co skutkowało brakiem energii elektrycznej u 24.774 odbiorców z Częstochowy oraz powiatów: częstochowskiego, kłobuckiego, lublinieckiego, myszkowskiego i zawierciańskiego.

W środę w szczytowym momencie prądu nie miało ponad 94 tys. odbiorców, głównie w północnej części województwa, gdzie we wtorek i środę napadało nawet kilkadziesiąt centymetrów mokrego śniegu. Łamiące się pod jego naporem drzewa zerwały wiele linii energetycznych. Służby energetyczne na bieżąco usuwają awarie.

Awarie energetyczne to obecnie największy kłopot, będący następstwem środowego załamania pogody. Wszystkie drogi w regionie są przejezdne, nie ma też utrudnień na kolei.

Śnieg i powalone drzewa zablokowały w środę ruch na niektórych drogach oraz spowodowały sięgające nawet 1,5 h opóźnienia na kolei. W czwartek – według informacji służb kryzysowych – nie było już poważniejszych utrudnień w komunikacji.

Reklama
Reklama

Komentarze