Reklama

Orlen widzi potencjał w odnawialnym amoniaku. Szuka partnerów

Fot. Anwil
Fot. Anwil

Orlen rozpoczął badania rynkowe w celu wpięcia się mocniej w łańcuchy dostaw tego surowca. Technologia produkcji odnawialnego amoniaku ma duży potencjał i może służyć do produkcji nawozów, paliw lotniczych oraz optymalizacji produkcji w zakładach azotowych we Włocławku.

Zwrócono uwagę, że niskoemisyjny i odnawialny amoniak miałby posłużyć do produkcji nawozów, a jednocześnie pozwolić zredukować emisje w zakładzie Anwil we Włocławku. Orlen rozważa też możliwość zastosowania odnawialnego amoniaku jako źródła wodoru do produkcji lotniczych paliw syntetycznych.

„Rozpoczęte przez Orlen badanie rynku obejmie długoterminowe dostawy amoniaku powstającego z użyciem wodoru niskoemisyjnego oraz wodoru ze źródeł odnawialnych pochodzenia niebiologicznego (RFNBO). Oba rodzaje amoniaku zostaną wykorzystane do produkcji nawozów i przyczynią się do dekarbonizacji obszaru downstream” – podała spółka. Koncern zwrócił uwagę, że przyspieszenie transformacji oznacza wzrost zapotrzebowania Grupy Orlen na wodór niskoemisyjny lub odnawialny do poziomu ok. 350 tys. ton rocznie od 2035 r.

YouTube cover video

W planach Orlenu jest też uruchomienie pilotażowych dostaw niskoemisyjnego amoniaku w perspektywie najbliższych lat, co – jak zaznaczyła spółka – pozwoli na „rzetelną ocenę” efektu redukcji emisji gazów cieplarnianych w całym łańcuchu dostaw tego surowca. Firma przekazała również, że zamierza pozyskać informację „o potencjalnych partnerstwach kapitałowych w łańcuchu wartości amoniaku”.

Reklama

„Informacje o ewentualnych dostawach amoniaku wyprodukowanego z użyciem odnawialnego i niskoemisyjnego wodoru zostaną wykorzystane przy wyborze scenariuszy dekarbonizacji i transformacji energetycznej koncernu” – wskazała spółka.

Strategia spółki

Zgodnie ze strategią, Orlen będzie dążył do obniżenia emisyjności produkcji rafineryjnej i petrochemicznej. Jest to także związane z unijną dyrektywą RED III, która zakłada, że od 2030 r. udział wodoru RFNBO (odnawialnego, pochodzenia nieorganicznego) w całkowitym zużyciu wodoru w procesach przemysłowych – poza produkcją paliw i zastosowaniem energetycznym – wyniesie 42 proc., a od 2035 r. 60 proc.

Grupa Orlen to multienergetyczny koncern, który jest też właścicielem drugiego w kraju producenta nawozów Anwilu. Płocki koncern ma również rafinerie w Polsce, Czechach i na Litwie oraz sieć stacji paliw, w tym także w Niemczech, na Słowacji, Węgrzech i w Austrii. Rozwija również segment wydobywczy ropy naftowej i gazu ziemnego, segment petrochemiczny, a także energetyczny, w tym z odnawialnych źródeł energii. Planuje też rozwój energetyki jądrowej opartej o małe, modułowe reaktory SMR.

Reklama

Na początku stycznia br. Orlen ogłosił nową strategię do 2035 r. Zgodnie z nią, skumulowany zysk operacyjny EBITDA LIFO w latach 2025-2035 ma wynieść 500-550 mld zł. Skumulowane nakłady inwestycyjne z uwzględnieniem inwestycji kapitałowych w latach 2025-2035 mogą wynieść od 350 do 380 mld zł, z czego od 270 do 290 mld zł to nakłady o elastyczne – jak zaznaczył koncern – umożliwiające aktywne zarządzanie budżetem inwestycyjnym.

    Wśród priorytetowych przedsięwzięć Orlen zadeklarował, że jego celem jest m.in. zwiększenie wydobycia gazu, budowa czterech morskich farm wiatrowych, wielkoskalowych magazynów energii i co najmniej dwóch małych elektrowni jądrowych.

    Źródło:PAP
    Reklama

    Komentarze

      Reklama