Reklama

Wiadomości

Mimo strat Grupa Azoty Puławy zainwestuje 260 mln zł. Czy obejmie to dokończenie budowy bloku węglowego?

Fot. Azoty Puławy
Fot. Azoty Puławy

260 mln zł przeznaczy na inwestycje w tym roku Grupa Azoty Puławy, mimo bardzo trudnej sytuacji finansowej spółki – powiedział w poniedziałek prezes puławskich Azotów Hubert Kamola.

W pierwszym półroczu tego roku Grupa Azoty Puławy odnotowała stratę netto w wysokości 336 mln zł wobec 529 mln zł straty w analogicznym okresie 2023 r., natomiast przychody ze sprzedaży w pierwszym półroczu wyniosły 1 mld 756 mln zł.

Wynik EBITDA za pierwsze półrocze to minus 199 mln zł, przy marży EBITDA minus 11,3 proc., która poprawiła się o 217 mln zł względem analogicznego okresu ubiegłego roku.

Prezes Grupy Azoty Puławy Hubert Kamola na konferencji prasowej w poniedziałek powiedział, że na działalność inwestycyjną w pierwszym półroczu wydano 119 mln zł i to jest mniej o 31 proc. w stosunku do analogicznego okresu roku 2023, gdzie było to 173 mln zł.

„W dalszym ciągu to są duże nakłady inwestycyjne, które realizuje spółka w tak trudnych okolicznościach. Na rok 2024 mamy zaplanowane około 260 mln zł nakładów inwestycyjnych na 68 zadań na różnym stopniu zawansowania” – poinformował Kamola.

Czytaj też

Wiceprezes zarządu Grupy Azoty Puławy Wojciech Kozak powiedział, że kluczową inwestycją jest dokończenie nowej instalacji kwasu azotowego - o wydajności tysiąca ton na godzinę - potrzebnego do produkcji nawozów, w tym saletry. „Jesteśmy zdeterminowani, żeby uruchomić to w listopadzie tego roku. Łączny budżet tego zadania to 695 mln zł” – powiedział Kozak.

Dodał, że istniejące cztery instalacje kwasu mają wydajność około 620 ton i one też będą modernizowane.

Ponadto spółka zakończyła instalację odsiarczania spalin z trzech kotłów, co łącznie kosztowało 75 mln zł. Chodzi o dostosowanie parametrów emisji dwutlenku siarki i pyłów do wymogów, które w Unii Europejskiej będą obowiązywały w 2027 roku. „Uzyskaliśmy parametry nawet dwukrotnie lepsze niż wymagane” – podkreślił Kozak.

W Puławach powstaje też energetyczny blok węglowy. Kozak powiedział, że nadal trwają prace kalibrowania i regulacji bloku prowadzone przez spółkę Polimeks. Zadanie miało się zakończyć w październiku tego roku, ale - jak zaznaczył Kozak - nie ma pewności, czy termin ten zostanie dotrzymany.

Kozak dodał, że ten blok powinien być już oddany do użytku dwa lata temu. Spółka analizuje obecnie powody i przyczyny podjęcia decyzji w 2019 roku o budowie tego bloku, w kontekście unijnej polityki odchodzenia od węgla i zmniejszania emisji dwutlenku węgla.

Reklama

„Rozważamy obecnie kilka opcji i kilka możliwych rozwiązań dla całego konglomeratu energetycznego spółki, w tym także tych istniejących kotłów węglowych. Kluczowe będzie tu pozyskanie środków finansowych na transformację energetyczną” – zaznaczył Kozak.

Komentując złą sytuację spółki prezes Kamola wskazywał, że na pogorszenie wyników ma wpływ m.in. rekordowy wzrost importu nawozów, który w ciągu półrocza wzrósł o 42 proc. w stosunku do analogicznego okresu roku 2023. „Jest to bezprecedensowy wzrost, szczególnie z kierunku, który do tej pory był przedmiotem sankcji UE i USA. Federacja Rosyjska zalewa rynek europejski, w tym polski, nawozami mineralnymi” – zaznaczył.

Wskazywał też m.in. na trudną sytuację na rynku melaminy, gdzie poważną konkurencję stanowi import melaminy z Chin. „Presja cenowa, która wytworzyła się w Unii Europejskiej, nie pozwala nam na prowadzenie normalnej działalności zyskownej. Byliśmy zmuszeni do zatrzymania naszej ostatniej instalacji melaminy, w tej chwili trzy instalacje melaminy są w postoju” - powiedział Kamola.

Na pytanie, czy i kiedy jest możliwe wznowienie produkcji melaminy Kamola powiedział, że to produkcja bardzo energochłonna, a poza tym wymaga to wprowadzenia stosownych barier na import z Chin.

„Inżynierowie pracują nad możliwościami obniżenia kosztów produkcji. Jeśli te działania w otoczeniu poprawią sytuację, jeśli wszystko to się uda, to realny czas uruchomienia co najmniej jednej instalacji, to – myślę – wczesna wiosna 2025” – powiedział Kamola.

Reklama

W Grupie Azoty Puławy nadal prowadzone są rozmowy ze stroną związkową na temat zmian w układzie zbiorowym pracy i zmniejszenia kosztów wynagrodzeń. Kamola powiedział, że poprzednie konsultacje dotyczące czasowego zawieszenia części zapisów układu zbiorowego nie przyniosły porozumienia. Zarząd podjął uchwalę o zamiarze wypowiedzenia układu zbiorowego pracy. „Odbyły się już dwa spotkania, planowane jest kolejne. Jesteśmy otwarci na porozumienie” – podkreślił prezes Grupy Azoty Puławy.

Zarząd nie ujawnił, o jakie oszczędności dla budżetu spółki chodzi. „Chcemy uniknąć zwolnień” – zaznaczył Kamola.

Grupa Azoty Puławy należy od 2012 r. do grupy kapitałowej Grupy Azoty – spółki akcyjnej notowanej na GPW, w której Skarb Państwa ma 33 proc. akcji. Spółka zajmuje drugą pozycję w Unii Europejskiej w produkcji nawozów azotowych i wieloskładnikowych. Jest jedynym producentem melaminy w Polsce. Wytwarza również takie produkty jak: poliamid, alkohole OXO, plastyfikatory czy biel tytanową.

Zakłady Azotowe Puławy działają od 4 czerwca 1966 r. Obecnie spółka zatrudnia ponad 3,4 tys. osób.

Reklama
Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama