Reklama

Wiadomości

Dolny Śląsk: odpady chemiczne wylądowały w żwirowni. Mieszkańcy protestują

Autor. Pixabay

Mieszkańcy Czernikowic w gminie Chojnów od kilku tygodniu protestują przeciwko składowaniu odpadów w wyrobisku po tamtejszej żwirowni. Zdaniem protestujących odpady są niebezpieczne dla środowiska i mieszkańców; władze gminy podjęły kroki prawne przeciwko właścicielowi terenu.

Reklama

Z ustaleń PAP wynika, że w styczniu tego roku zmienił się właściciel terenu żwirowni w Czernikowicach. Od tego czasu – jak twierdzą mieszkańcy miejscowości w powiecie chojnowskim – do wyrobiska trafiają odpady niebezpieczne dla środowiska. Mieszkańcy wskazują m.in. że przywożone są tam odpady komunalne i chemikalia powodujące fetor. W ramach protestu zablokowano drogę prowadząca do wyrobiska; mieszkańcy ustawili namiot i pełnią tam dyżury nie dopuszczając do przywożenia do byłej żwirowni odpadów.

Reklama

Mieszkańcy Czernikowic i władze gminy Chojnów podjęły kroki prawne przeciwko właścicielowi terenu, na którym składowane są odpady. Złożono doniesienia do prokuratury, powiadomiono WIOŚ oraz złożono petycję do władz województwa.

Wójt gminy Chojnów Andrzej Pyrz w środę w rozmowie z PAP powiedział, że dla wyrobiska po żwirowni wydano dwie decyzje. „Jedna o kierunkach rekultywacji tego terenu wydana przez Starostę Powiatu Legnickiego mówi o kierunku rolnym; i druga decyzja wydana przez Marszałka Województwa Dolnośląskiego o przetwarzaniu i składowaniu odpadów" – mówił Pyrz. Dodał, że w decyzji o składowaniu odpadów wskazane są odpady mineralne – gruz, iły czy piaski, a nie komunalne.

Reklama

Czytaj też

„Od stycznia, kiedy żwirowisko zmieniło właściciela, rozpoczęła się rekultywacja tego terenu. Ale materiały, które były tam przywożone są niedozwolone – to śmieci komunalne, były tam wylewane też substancje ropopochodne. Mieszkańcy widząc to zablokowali wjazd na żwirownię" – powiedział wójt dodając, że mieszkańcy domagają się cofnięcia zezwolenia na rekultywację tego terenu.

Władze gminy Chojnów złożył doniesienie do prokuratury ws. składowania niedozwolonych odpadów w wyrobisku. Takie doniesienie złożył też Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska.

Wójt dodał, że zostały zlecone badania próbek z wyrobiska, pobranych przez mieszkańców i starostwo powiatowe. „Są już częściowe wyniki badań tych próbek, które zostały przez nas zlecone. Wiele wskazuje na, że to odpady komunalne, a w pozwoleniu na składowanie nie ma zgody na odpady komunalne" – powiedział wójt.

Badania gleby z wyrobiska przeprowadził też WIOŚ we Wrocławiu. W marcu inspektorzy pobrali próbki z wielu miejsc byłej kopalni piasku i żwiru w Czernikowicach. „W wyniku tych czynności potwierdzono, że na terenie kopalni są nielegalnie zdeponowane odpady pochodzenia komunalnego, ale tylko w jednym obszarze kopalni" – podał WIOŚ. Pobrano też próbki wody ze studni głębinowych; tu – jak podał WIOŚ – „wstępne wyniki wody nie wykazały niczego niepokojącego". Nie ma jeszcze przy tym ostatecznych wyników badań przeprowadzonych przez WIOŚ.

PAP nie udało się skontaktować z właścicielem wyrobiska po żwirowni.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze

    Reklama