Reklama

Chemia

"Warunki konkurencyjne w Polsce gorsze od konkurentów" - wnioski z debaty o polityce energetycznej kraju

Fot.:PIPC
Fot.:PIPC

Kolejna z debat strategicznych, odbywających się w ramach Kongresu Polska Chemia, dotyczyła wpływu polityki energetycznej kraju na działalność polskiej branży chemicznej. W dyskusji udział wzięli m.in. Wiceprezes Zarządu Grupy Azoty Witold Szczypiński czy ekspert Działu Regulacji PKN Orlen Krzysztof Kidawa.

Na początku Witold Szczypiński podkreślił znaczenie odpowiedniej polityki energetycznej dla codziennej działalności Grupy Azoty. „Dla nas polityka energetyczna jest kluczowa, większość naszych produktów jest o niewielkiej marży, zarabiamy skalą”, powiedział wiceprezes zarządu największej polskiej spółki chemicznej.

Szczypiński zauważył także, że krajowa polityka energetyczna to jedyny element konkurencyjności, na które jako kraj mamy bezpośredni wpływ. „Na kwestie związane z rynkiem globalnej nie mamy istotnego wpływu, prócz unijnej polityki celnej. Energetyka w tej chwili dla nas jest jedynym polem manewru, który może poprawiać naszą konkurencyjność. Reszta nie do końca zależy od nas”, mówił przedstawiciel Grupy Azoty. Szczypiński krytycznie ocenił także aktualną politykę energetyczną kraju. „Warunki konkurencyjne mamy w Polsce zdecydowanie gorsze od konkurentów”, zauważył Szczypiński.

Przedstawiciel PKN Orlen, Krzysztof Kidawa, zwrócił z kolei uwagę na znaczenie bezpieczeństwa procesowego. „Staramy się budować energetyczne bezpieczeństwo procesowe. Chemia procesowa jest otoczona bardzo dużymi zagrożeniami legislacyjnymi”, zaznaczył Kidawa. Ważne dla Kidawy jest także, aby polityka energetyczna ewoluowała razem z rynkiem. „Polityka energetyczna powinna być elastyczna i dostosowana do wyzwań nowoczesności”, mówił reprezentant płockiego giganta. Ostatnim elementem wypowiedzi eksperta PKN Orlen było omówienie kwestii cen energii. „Ceny uprawnień energetycznych, z uwagi na rozpędzoną gospodarkę, poszły do góry. Dążymy do optymalizacji w ramach grupy kosztów energii”, poinformował Kidawa.

Reklama
Reklama

Komentarze