Dostawy rosyjskiego gazu do UE nadal spadają wraz z cenami, których poziom już zmusza rosyjski koncern Gazprom do sprzedaży surowca ze stratą.
Zakończenie pierwszej fali pandemii w Europie wraz z zniesieniem kwarantanny koronawirusa nie przyniosło Gazpromowi ulgi - pisze finanz.ru.
Pod koniec czerwca średnia cena eksportowa gazu Gazpromu spadła do 82 dolarów za tysiąc metrów sześciennych - wyliczył Interfax na podstawie statystyk Federalnej Służby Celnej.
W porównaniu z majem rosyjski gaz spadł o 12 dol. (12,7%), w porównaniu do kwietnia - o 37 dol. (34%), w porównaniu z początkiem roku - o 2-krotnie, a w stosunku do średniej ceny w 2019 r. 6 razy.
Wszędzie spadki
Tak tanio rosyjski monopolista sprzedawał gaz Europie… w 2002 roku. Gazprom nie jest w stanie zrekompensować spadku przychodów, jak Arabia Saudyjska w kwietniu, sprzedając ropę po okazyjnych cenach, ale w dwukrotnie większej ilości.
Według Federalnej Służby Celnej w czerwcu Austria (+ 14%) i Włochy (+ 30%) zwiększyły zakupy od kluczowych klientów. W tym samym czasie dostawy do największego odbiorcy - Niemiec - spadły o 21%.
Turcja, niegdyś drugi co do wielkości klient Gazpromu, prawie całkowicie zrezygnowała z rosyjskiego gazu: w lipcu wpompowano do kraju zaledwie 2 mln m3 - 585 razy mniej niż w tym samym miesiącu rok temu.
Nadzieje na rozszerzenie eksportu gazu na wschód również zawodzą. Chiny odmawiają kupowania ilości określonej w umowie, bez przepompowywania przez Siły Syberii nawet minimalnej możliwej ilości gazu na zasadzie „bierz lub płać”.
W maju (ostatnim dostępnym miesiącu statystycznym) w ChRL sprzedano 281 mln m sześc., czyli o 12% mniej niż w pierwszych dwóch miesiącach funkcjonowania Siły Syberii (0,318 mln m sześc. w grudniu i styczniu).
Ktoś liczy jeszcze który to już raz mają upaść?
Upaść to nie prędko. To że im gospodarka się nie rozwija czy że tracą trochę kasy to nie wiele zmienia strategicznie. Od podkręcą aparat represji (żeby uciszyć protesty) i zmniejszą trochę wydatki na zbrojenia (żeby wyrównać straty) i już. Na pewno Rosja się kurczy, ale to raczej proces na dziesięciolecia. Tak jak z Białorusią niedawno. Też gromadziło się gromadziło i ostatnio trochę wybuchło. Wybuch bez precedensu bo pierwszy w ich nowożytnej historii no ale musiało się aż 30 lat zbierać. Podobnie z Rosją tendencja spadkowa, ale upadek nie z dnia na dzień tylko raczej z dekady na dekadę (albo i później). Tak przynajmniej ja to widzę.
Nadal na plaży nad austriackim morzem? :D I nikomu nie zależy na ruskim upadku, a ich upadaniu bez końca.
W XX wieku Rosja upadła 2 razy i do tego 2 razy była bliska upadku. Nie martw się, w XXI wieku tez ją to czeka.
W XX wieku Rosja upadła tylko raz. w 1917 roku. W roku 1991 doszło do ROZPADU Związku Radzieckiego w wyniku którego Rosja została podmiotem prawa międzynarodowego. Poza tym na twoim miejscu nie liczyłbym na upadek Rosji w możliwej do przewidzenia przyszłości.
Rosja w XX wieku upadła tylko raz - w roku 1917 a w roku 1991 ROZPADŁ się Związek Radziecki i właśnie w wyniku tego rozpadu powstała Rosja jako podmiot prawa międzynarodowego. Poza tym na twoim miejscu nie liczyłbym na upadek Rosji.
Rosja w XX wieku rozpadła się DWA razy. W 1917 roku i w 1991 roku. W 1991 roku rozpadło się Imperium rosyjskie dokładnie takie jakie istniało przed 1917 rokiem. Poza tym pod koniec XX wieku bardzo realny byl kolejny upadek Rosji, ale niestety otrzymała finansową pomoc z Zachodu. Dziś wiadomo że Rosja takiej pomocy nie uzyska gdy będzie jej potrzebować. A będzie. A Chińczycy tak samo "lubią" rosyjski syf jak Polacy (podobnie jak Gruzini, Ukraińcy, Kazachowie, ludy Kaukazu, Uralu, Syberii itd.).
Związek Radziecki w rozumieniu jako kolejna reinkarnacja Rosji. Jak Imperium Rosyjskie zaliczamy jako Rosję to na Boga ZSRR też. Toż tu podobieństw aż nadto i w pewnym sensie można powiedzieć, że jedno w drugie przechodziło płynnie. Tajną policję w Rosji wprowadzona już za Iwana Groźnego. I tak samo Federacja też wiele "systemów" żywcem przeniosła z ZSRR jak choćby "demokrację sterowaną" (tak w ZSRR też były głosowania) czy KGB (teraz pod inną nazwą, ale ten system to nawet nie został choćby na chwilkę wyłączony).
Można odpowiedzieć, że tyle razy ile razy już USA miało zbankrutować... tylko, że w tym artykule nie ma ani słowa o upadku Gazpromu, chyba, że wiesz już coś więcej na ten temat i chciałbyś się tym z nami podzielić?