Reklama

Podczas swojego wystąpienia w bułgarskim parlamencie Borysow powiedział, że hub gazowy znajdujący się przy porcie Warna na Morzu Czarnym może zostać „wyposażony” w dwa gazociągi transportujące surowiec z Rosji. Ich łączna przepustowość miałaby wynieść 10 mld metrów sześciennych rocznie. Oprócz kierunku rosyjskiego hub mógłby być zasilany przez gaz płynący z Azerbejdżanu, Rumunii oraz właśnie Bułgarii. 

"Bulgarian Stream powstanie jeżeli Rosjanie zgodzą się na sprzedaż gazu na naszej granicy. Będziemy przestrzegać trzeciego pakietu energetycznego i zaleceń Komisji Europejskiej” - powiedział Bojko Borysow.

Premier dodał również, że w dniach 27-28 stycznia br. w Sofii odbędzie się spotkanie Bułgarsko-Rosyjskiej Międzyrządowej Komisji ds. Współpracy Gospodarczej. Wcześniej w wywiadzie dla Deutsche Welle, premier informował, że Bułgaria pragnie stać się głównym krajem tranzytowym dla „błękitnego paliwa” dostarczanego do Europy Środkowo-Wschodniej i Południowej. Cel ten umożliwi budowa bałkańskiego hubu gazowego. 

W grudniu 2015 roku, Bułgaria i Komisja Europejska zgodziły się na utworzenie wspólnej grupy roboczej mającej na celu wspieranie rozwoju tego przedsięwzięcia. Główny nacisk zostanie położony na tworzenie "stabilnych ram regulacyjnych i otoczenia biznesowego,  co ma ułatwić tworzenie połączenia między Bułgarią a resztą Europy Południowo-Wschodniej” - czytamy w komunikacie grupy.

Zobacz także: Włoski Saipem weźmie udział w budowie Nord Stream II?

Zobacz także: Gaz-System uzyskał dofinansowanie UE dla kolejnej inwestycji

Reklama

Komentarze

    Reklama