Białoruś wysłała wniosek dotyczący obniżenia ceny rosyjskiego gazu - poinformował minister energii Wiktor Karankiewicz.
Białorusini uzasadniają swoje żądania sytuacją na światowych rynkach oraz poważną obniżką ceny m.in. gazu ziemnego. Wśród zaproponowanych rozwiązań znajduje się m.in. „zakup części gazu na platformach giełdowych, po konkurencyjnych cenach”. Gazprom nie skomentował tych informacji.
Kilka dni temu białoruski prezydent oświadczył, że w obecnych warunkach ceny gazu dla jego kraju powinny kształtować się na poziomie 40-45 dolarów, a nie 127, jak obecnie.
Odpowiedział mu Dmitrij Mieziencew, ambasador Rosji w Mińsku, który stwierdził z kolei, że dostrzega zmiany na rynku gazu, które wynikają m.in. z powiązania jego cen z notowaniami ropy. Niezależnie od tego, w jego opinii "(...) po podpisaniu umowy, należy ją wykonać, ale nikt nie powiedział, że strony nie mogą usiąść przy stole negocjacyjnym i przemyśleć tych spraw".
W świetle ostatnich faktőw mam wrażenie,że sutuacja kartoszek jest nie wesoła. Wszyscy podgryzają jak tylko mogą. Ten stan trwa już dłużej niż te kilka m-cy! Abstrachując od wszystkiego to w ustach rosyjskiego urzędnika mőwienie o dotrzymaniu umowy brzmi kuriozalnie.
W USA ponad 20 mil nowych bezrobotnych ...
Rozumiem,że to w temacie Białorusi?
Skąd my to znamy...Białorusi ciągle odbija się czkawką uzależnienie od Rosji. Rosja jest najgorszym z możliwych partnerów gospodarczych. Dobrze, że wreszcie nie będziemy musieli kupować od nich gazu.