Reklama

,,Pełny powrót Teheranu na światowe rynki spowoduje, że w perspektywie długoterminowej podaż ropy wzrośnie o blisko milion baryłek dziennie. Znajdzie to oczywiście odzwierciedlenie w cenach surowca, które w przyszłym roku mogą być niższe o ok. 10 $. Prognozujemy, że na fali tych wydarzeń wzrost PKB Iranu wyniesie 5%” – głosi komunikat prasowy banku.

14 lipca 2015 roku osiągnięto historyczne porozumienie dotyczące rozwiązania długotrwałych problemów związanych z irańskim programem atomowym. Wielomiesięczne negocjacje zakończyły się przyjęciem kompleksowego planu działań, których realizacja będzie skutkowała całkowitym usunięciem sankcji nałożonych przez Radę Bezpieczeństwa ONZ, Stany Zjednoczone oraz Unię Europejską.

Shanta Devarajan, główny ekonomista Banku Światowego w regionie Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej, twierdzi, że zniesienie obostrzeń jest olbrzymią szansą dla Iranu, żeby przerwać negatywny cykl ekonomiczny: ,,Zaostrzenie sankcji w 2012 roku doprowadziło do ​​gwałtownego spadku eksportu ropy przez Iran oraz spowodowało dwa lata ujemnego wzrostu PKB. Spodziewamy się, że ich usunięcie ożywi tamtejszą gospodarkę i doprowadzi do znaczącego zwiększenia wolumenu sprzedawanego surowca”.

W podobnym tonie wypowiada się Lili Mottaghi, ekonomista Banku Światowego oraz autor raportu poświęconego ekonomicznym skutkom porozumienia z 14 lipca: ,,Od umowy ramowej z kwietnia 2015 roku obserwowaliśmy wzrost zainteresowania międzynarodowych firm inwestycjami w Iranie – zwłaszcza w sektorze ropy i gazu. Zniesienie sankcji może wzmocnić ten trend i zapewnić kapitał oraz technologie niezbędne do modernizacji tamtejszego sektora naftowego”.

Warto zauważyć, że realny spadek cen ropy w 2016 roku może być większy, niż prognozują eksperci Banku Światowego. Ich symulacje, opisywane powyżej, odnoszą się bowiem tylko i wyłącznie do sytuacji związanej ze zwiększeniem podaży ,,czarnego złota” przez Iran. Tymczasem bardzo duży wpływ na rynki ma również sytuacja w Chinach, które kilka tygodni temu doświadczyły gigantycznych spadków na giełdach w Szanghaju i Shenzen. Obawy o stabilność ekonomiczną Państwa Środka oraz coraz głośniejsze głosy ekonomistów przewidujących znaczące spowolnienie tamtejszej gospodarki, już teraz odbijają się na cenach ropy. Jeżeli taki stan rzeczy będzie się utrzymywał, a zawirowania przerodzą się w długotrwały kryzys i zbiegną w czasie ze spektakularnym powrotem Iranu do grona państw – eksporterów, to synergia tych dwóch czynników (a istnieją przecież inne) może spowodować przekraczanie kolejnych psychologicznych barier – takich, jaką kiedyś było 100$, a później 50$ za baryłkę.

Czytaj także: Koncerny energetyczne analizują sytuację w Iranie

Czytaj Także: Niskie ceny ropy blokują inwestycje o wartości 200 mld USD

Reklama

Komentarze

    Reklama