Reklama

Wywiady

Prezes NuScale dla E24: KGHM traktujemy priorytetowo. Wierzę, że w Polsce znajdziemy wielu dostawców [WYWIAD]

John Hopkins, prezes NuScale
Autor. Flickr.com/IAEA

- Polski local content będzie niezwykle istotny. Nasza technologia w gruncie rzeczy jest prosta, komponenty tj. turbiny, są używane w całej branży, nie tylko w energetyce jądrowej. Nasze paliwo jest konwencjonalne, nie ma tu egzotyki. Wierzę, że w Polsce znajdziemy wielu dostawców – mówi w rozmowie z Energetyka24 John Hopkins, prezes NuScale.

Reklama

W 2022 roku KGHM podpisał z amerykańskim przedsiębiorstwem NuScale Power, LLC (dostawcą technologii jądrowej) umowę o prace wstępne stanowiącą pierwszy krok w procesie wdrożenia technologii SMR w ramach działalności biznesowej Grupy KGHM. W kwietniu miedziowy gigant złożył w Ministerstwie Klimatu i Środowiska wniosek o wydanie decyzji zasadniczej dla projektu budowy małej modułowej elektrowni jądrowej (SMR) w Polsce.

Reklama

NuScale jako pierwszy i do tej pory jedyny dostawca technologii SMR otrzymał certyfikację dla modułu o mocy 50 MW od Amerykańskiej Komisji Dozoru Jądrowego (NRC). W styczniu br. NuScale wystąpił do NRC z wnioskiem o certyfikację modułu o mocy 77MW, którą ma otrzymać w 2024 r.

Czytaj też

NuScale złożył już w grudniu 2022 roku pierwsze zamówienie na produkcję komponentów zbiorników ciśnieniowych, co stanowi wyraz znacznego zaawansowania tego dostawcy technologii w procesie jej faktycznego wdrożenia. W maju 2023 r. na zlecenie NuScale firma Doosan Enerbility Co. Ltd rozpoczęła produkcję odkuwek dla pierwszej elektrowni VOYGR-6TM o mocy 462 MW, która ma powstać w Stanach Zjednoczonych w stanie Idaho dla Utah Associated Municipal Power Systems (UAMPS).  

Reklama

Daniel Czyżewski, Energetyka24.com: WEC ogłosił swój model małego reaktora modułowego – AP300. Jednoznacznie dodali, że chcą je sprzedawać w Europie Środkowo-Wschodniej. Bardzo aktywne w Polsce jest również GE Hitachi. Nie obawia się Pan konkurencji?

John Hopkins, prezes NuScale: Nie martwię się konkurencją. Wręcz przeciwnie – uważam, że energię jądrową czeka rozkwit motywowany polityką klimatyczną oraz bezpieczeństwem energetycznym. Rozmiar rynku jest ogromny, więc będziemy potrzebować różnych technologii. Chcemy być pionierem – uzyskaliśmy licencję Komisji Dozoru Jądrowego jako pierwsi. Polska i KGHM są dla nas kluczowym klientem.

Czytaj też

NuScale zamawia elementy konstrukcji reaktora w Korei Południowej, w Doosan Enerbility. Dlaczego nie w Stanach Zjednoczonych lub w Europie? Czy elementy polskich elektrowni z reaktorami NuScale również będą zamawiane w Korei?

My zapewniamy technologię, nie jesteśmy spółką konstrukcyjną. Aby zdobywać kolejne licencje musimy zbudować konkurencyjny łańcuch dostaw. Doosan zapewnia nam wystarczające moce przerobowe do budowy naszego reaktora podobnie jak japońskie IHI, którego klientem również jesteśmy. Będziemy dalej kreować nasz łańcuch dostaw.

Niemniej polski local content będzie niezwykle istotny. Nasza technologii w gruncie rzeczy jest prosta, komponenty tj. turbiny, są używane w całej branży, nie tylko w energetyce jądrowej. Nasze paliwo jest konwencjonalne, nie ma tu egzotyki. Wierzę, że w Polsce znajdziemy wielu dostawców.

Ale niektóre elementy będą produkowane w Korei?

Pierwsze moduły są budowane w Korei. Zamawiamy też u BWXT ze Stanów Zjednoczonych, oni zbudują elektrownie w Kanadzie. Posiadamy solidny łańcuch dostaw, aby zdążyć z dostawą reaktorów do 2029 r. Jesteśmy gotowi na realizację wielu projektów na raz.

Czy poszukujecie nowych klientów w Europie? Jest zainteresowanie? Z kim prowadzone są rozmowy?

Obecnie dla Europy Środkowo-Wschodniej najważniejsze jest bezpieczeństwo energetyczne. Wojna na Ukrainie sprawiła, że wszyscy redefiniują strategie i zastanawiają się które źródła energii zapewniają stałe dostawy. Podczas COP27 były sekretarz stanu John Kerry a obecnie specjalny wysłannik Białego Domu ds. klimatu zapowiedział, że energia jądrowa odegra kluczową rolę w odbudowie Ukrainy i zapewnieniu jej bezpieczeństwa energetycznego. To może zapewnić NuScale.

Czytaj też

Niedawno powstał artykuł pod patronatem Uniwersytetu Stanforda, który krytycznie podchodzi do odpadów jądrowych z małych reaktorów. Wedle autorów, wśród których jest była członkini Rady Komisji Dozoru Jądrowego (NRC), Allison Macferlane, małe reaktory modułowe mają produkować więcej odpadów jądrowych niż tradycyjne duże reaktory o mocy 1100 MW.

Kiedy słyszę „odpady jądrowe", myślę o niespożytkowanej energii. 95 proc. zużytego paliwa może zostać ponownie wykorzystane. Nie robimy tego ze względu na koszty. Rdzeń naszego reaktora stanowi 5 proc. tradycyjnego, dużego. Ilość odpadów jest więc mała. W elektrowniach z naszymi reaktorami, tak jak w każdej innej elektrowni jądrowej na świecie, odpady składowane będą na terenie obiektu. W stosunku do odpadów jądrowych mamy najbardziej rygorystyczne i najbezpieczniejsze procedury jakie kiedykolwiek widziałem. Większe promieniowanie emitują elektrownie węglowe. One martwią się o miejsca pracy i rentowność, nie o bezpieczeństwo. Nasze podejście do odpadów jądrowych zostało przeanalizowane przez Komisję Dozoru Jądrowego, która uznała, że chcemy zabezpieczyć je w odpowiedni sposób.

Czytaj też

Jakie są kluczowe aspekty Pana wizyty w Polsce? Grafik jest napięty, KGHM, prawodawcy, ministerstwa, ambasada, Polska Agencja Atomistyki.

Spotykamy się z KGHM, bo nasza współpraca jest dla nas ważna. Spotkamy się z urzędnikami rządowymi oraz legislatorami aby wyjaśnić im dokładnie naszą technologię. Chcemy pokazać, że jesteśmy obecni, trzymamy rękę na pulsie i traktujemy nasze projekty z KGHM w Polsce priorytetowo.

Gdzie w Polsce wybudujecie elektrownie z reaktorami NuScale?

Nie ma jeszcze decyzji w tej sprawie.

Reklama

Komentarze

    Reklama