Wiadomości
Wolnościowcy proponują minutę ciszy dla niemieckiego atomu
Minutę ciszy dla zamykanych niemieckich elektrowni jądrowych zaproponował w Sejmie poseł Jakub Kulesza.
Podczas czwartkowych obrad Sejmu poseł Wolnościowców Jakub Kulesza mówił o problemie niemieckiego atomu. „Jednym z celów transformacji energetycznej jest ograniczenie emisji gazów cieplarnianych, które przyczyniają się do antropogenicznego ocieplenia klimatu (…). Jutro dopełnią się działania, które w transformacji energetycznej Europy cofną nas o dekadę (…). 15 kwietnia zostaną zamknięte trzy ostatnie elektrownie jądrowe w Niemczech” - stwierdził.
„Wiedzą państwo, co to oznacza? To oznacza, że wzrośnie emisja gazów cieplarnianych, że energia nie tylko w Niemczech, ale także w Polsce będzie droższa, że energetyka będzie bardziej zanieczyszczała środowisko i że będzie bardziej niebezpieczna dla człowieka” - dodał.
„Elektrownie jądrowe w Niemczech nie są zamykane z uwagi na bezpieczeństwo, nie są zamykane z uwag technologicznych, z uwag ekonomicznych. Niemcy zamykają te elektrownie tylko dlatego, że nie potrafią przyznać się do błędu. Do błędu który popełnili lata temu i w tym błędzie niestety tkwią” - zaznaczył Kulesza.
„Proponuję minutę ciszy dla tych trzech ostatnich elektrowni jądrowych w Niemczech” - podsumował poseł Wolnościowców.