SMR ogrzeje Helsinki. Ruszył pilotażowy projekt

Fiński deweloper SMR, Steady Energy Oy, zapowiedział budowę pilotażowej instalacji testowej małego modułowego reaktora w centrum Helsinek. Obiekt ma powstać w zlikwidowanej elektrowni węglowej. W ten sposób spółka chce zademonstrować bezpieczeństwo i dojrzałość technologiczną nowego typu reaktora.
Jak poinformowała spółka, budowa ma się rozpocząć pod koniec 2025 roku, a jej koszt szacowany jest w granicach 15–20 milionów euro. Środki te mają pochodzić z prywatnych inwestycji kapitałowych, które firma zdążyła już pozyskać. Inwestycja ma powstać w hali turbin elektrowni węglowej Salmisaari B, należącej do firmy energetycznej Helen Oy. Obie spółki podpisały umowę dzierżawy lokalizacji do 2028 roku.
Steady Energy podkreśla, że pilotażowa instalacja będzie pełnowymiarowym modelem modułu reaktora LDR-50, jednak ze względów bezpieczeństwa nie zostanie wyposażona w paliwo jądrowe. Zamiast tego do podgrzewania wody w pętli reaktora zostaną wykorzystane elementy oporowe zasilane elektrycznie, co pozwoli na symulację działania urządzenia z ok. 10% jego rzeczywistej mocy wyjściowej. Cała instalacja ma zmieścić się w istniejącym już budynku, co nie wpłynie na jego zewnętrzny wygląd. Spółka chce, aby komercyjne wersje reaktorów były w przyszłości budowane pod ziemią.
„Minimalizujemy ryzyko związane z kosztami i terminami, testując ciepłownię w rzeczywistych warunkach przed wprowadzeniem jej na rynek” – mówi Tommi Nyman, prezes Steady Energy. „Naszą ambicją jest stworzenie konkurencyjnej rynkowo technologii SMR, która nie będzie wymagać państwowych dotacji” – dodaje.
Celem instalacji jest m.in. potwierdzenie skuteczności pasywnego systemu bezpieczeństwa, który stanowi podstawę konstrukcji reaktora LDR-50. „To pierwszy raz, gdy tego typu technologia zostanie przetestowana fizycznie w pełnej skali, a nie tylko w symulacjach” – podkreśla Antti Teräsvirta, kierownik projektu.
Czytaj też
Inwestycja wpisuje się także w strategię energetyczną Helsinek. Dyrektor generalny Helen Oy, Olli Sirkka, zwraca uwagę, że lokalizacja reaktora dokładnie tam, gdzie niedawno wyłączono blok węglowy, ma również wymiar symboliczny. „Możemy z bliska obserwować rozwój technologii, a dodatkowo uzyskać około sześciu megawatów bezemisyjnej mocy do naszej sieci” – zaznacza.