Reklama

Lecą głowy w ukraińskiej aferze korupcyjnej. Rada nadzorcza Enerhoatomu odwołana

Autor. @Johnstocker/Envato

Afera korupcyjna w ukraińskiej energetyce nabiera tempa. Najpierw odwołano radę nadzorczą spółki akcyjnej państwowego operatora elektrowni jądrowych (NAEK) Enerhoatom, a następnie rząd zawiesił ministra sprawiedliwości Hermana Hałuszczenkę. Podejrzewa się, że był zaangażowany w nielegalne procedery.

Dziś rano odbyło się nadzwyczajne posiedzenie rządu. Podjęto decyzję o odsunięciu Hermana Hałuszczenki od pełnienia obowiązków ministra sprawiedliwości” – napisała premierka Ukrainy Julia Swyrydenko w komunikatorze Telegram.

Krąg się zaciska

Obowiązki Hałuszczenki przejmie wiceministra sprawiedliwości Ludmyła Suhak. Polityk zapowiedział, że podejmie się obrony na drodze prawnej. Jak dodał, „całkowicie” zgadza się z decyzją o swoim odwołaniu, ponieważ wpierw należy podjąć decyzje polityczną, a dopiero potem rozpatrywać szczegóły. Nie odniósł się jednocześnie do samych przyczyn zawieszenia – przekazała PAP.

YouTube cover video

Swyrydenko poinformował również, że w ciągu tygodnia zostanie przedstawiony nowy skład rady NAEK Enerhoatom w konsultacji z partnerami międzynarodowymi. „Rząd przedterminowo zakończył uprawnienia rady nadzorczej spółki” – napisała Swyrydenko na Telegramie. Według niej zadaniem nowej rady będzie szybkie odnowienie kierownictwa spółki, przeprowadzenie pełnego audytu oraz udzielenie wszelkiej pomocy organom ścigania w dochodzeniach dotyczących możliwych przypadków korupcji – poinformowała PAP.

Premierka zleciła Państwowej Służbie Audytowej przeprowadzenie pilnego audytu Enerhoatomu, w tym w zakresie zamówień publicznych. „Oczekujemy na wyniki audytu w najkrótszym możliwym terminie. Materiały przekażemy organom ścigania i służbom antykorupcyjnym” – dodała.

Reklama

Wielka afera korupcyjna

Narodowe Biuro Antykorupcyjne Ukrainy (NABU) powiadomiło, że w wielkiej aferze korupcyjnej w energetyce podejrzanych jest siedem osób, a pięć osób zatrzymano. Organy antykorupcyjne udokumentowały, jak członkowie organizacji przestępczej przekazywali pieniądze byłemu wicepremierowi Ukrainy Ołeksijowi Czernyszowowi. W sumie odnotowano przekazanie 1,2 mld dolarów i prawie 100 tys. euro w gotówce – bezpośrednio w biurze lub w klinice medycznej należącej do jednego z członków grupy.

Zamieszani w aferę mieli systematycznie pobierać łapówki od kontrahentów państwowego operatora elektrowni jądrowych Enerhoatom w wysokości od 10 proc. do 15 proc. wartości kontraktów. NABU i SAP opublikowały część nagrań audio z dochodzenia w tej sprawie. Jak podały, duża operacja antykorupcyjna w sektorze energetycznym trwała 15 miesięcy i obejmowała 1000 godzin nagrań audio – opisała PAP.

Detektywi NABU przeprowadzili ponad 70 przeszukań w Kijowie i innych obwodach.

Organizatorem procederu był Tymur Mindicz (w materiałach NABU określany jako Karlson), biznesmen i współwłaściciel Kwartał 95, ukraińskiej firmy telewizyjnej założonej przez Wołodymyra Zełenskiego przed objęciem urzędu prezydenta – wynika ze źródeł Ukrainskiej Prawdy.

Według źródeł Radia Swoboda w organach ścigania w korupcję zaangażowani byli Mindicz, były doradca ministra energetyki Ihor Myroniuk (ps. „Rakieta”), dyrektor wykonawczy ds. bezpieczeństwa Enerhoatomu Dmytro Basow (ps. „Tenor”) oraz czterech „pracowników” tzw. „zaplecza do prania pieniędzy: Ołeksandr Cukerman (ps. „Cukiernik”), Ihor Fursenko, Łesia Ustymenko i Ludmyła Zoryna. Pięć osób z listy podejrzanych zostało zatrzymanych. Dwie – Mindicz i Cukerman – opuściły Ukrainę.

Czytaj też

NABU rozpoczęło operację „Midas” 10 listopada. Hałuszczenko, na którego biura zostały przeprowadzone na loty, według ukraińskich źródeł „nadal utrzymuje wpływy w krajowym sektorze energetycznym za pośrednictwem obecnej ministry energetyki Switłany Hryńczuk i wielu menedżerów, których osobiście mianował przed swoim odwołaniem w lipcu 2025 roku”.

K.Ł./PAP, Iryna Hirnyk

Reklama

Komentarze

    Reklama