Reklama

Wiadomości

Ekspert KO pyta o finansowanie atomu. „Paradoksalne rozwiązanie"

Autor. PEJ / Materiały prasowe

Grzegorz Onichimowski, ekspert Instytutu Obywatelskiego oraz wieloletni prezes Towarowej Giełdy Energii był gościem Patryka Strzałkowskiego w audycji „Poranna rozmowa” portalu gazety.pl. Tematem rozmowy były przyszłe perspektywy polskiego sektora energetycznego po zmianie władzy.

Reklama

Onichimowski opisał priorytety polityki energetycznej. Stwierdził, że podstawowym warunkiem rozpoczęcia transformacji są środki finansowe, które należy pozyskać przede wszystkim z KPO oraz europejskich funduszy strukturalnych. Wskazał, że kolejnym wyzwaniem nowego rządu będzie zachowanie rozsądnych cen energii i ochrona odbiorców przed ubóstwem energetycznym. Strzałkowski dodał, że punk ten był jednym z postulatów Koalicji Obywatelskiej, który w kontekście zbliżającego się końca roku powinien zostać wdrożony jak najszybciej. Niemniej jednak, w zależności od decyzji prezydenta, nowy parlament może zostać utworzony właśnie pod koniec bieżącego roku, co jest kluczowe w tym aspekcie.

Reklama

Onichimowski zwrócił uwagę, że obecnie odbiorców indywidualnych obowiązują taryfy ustalane przez prezesa URE. Jednocześnie istnieją tzw. ceny zamrożone, które są niższe od tych taryf. Z kolei te zostały określone na podstawie kosztów uzasadnionych dla firm energetycznych, uwzględniając okres z ubiegłego roku, kiedy ceny energii były na najwyższym poziomie. W wyniku tego obowiązujące taryfy są obecnie relatywnie wysokie. Po zakończeniu okresu zamrożenia cen, jeśli spółki energetyczne nie przedstawią nowych, niższych taryf, istnieje ryzyko drastycznego wzrostu cen energii elektrycznej.

Czytaj też

W kontekście nadchodzącej zmiany władzy pojawia się pytanie, czy nowy rząd przejmie projekty energetyczne po poprzedniej ekipie. Mowa tu o co najmniej kilku, a najważniejsze z nich wydają się być te dotyczące projektu energetyki jądrowej, program Czyste Powietrze czy NABE. Onichimowski podkreślił, że konieczne jest dokładne zbadanie każdego z tych projektów, aby ocenić, czy należy je kontynuować, przereformować czy nawet zrezygnować. Według jego opinii, program Czyste Powietrze z będzie kontynuowany i powinien być rozszerzony o ofertę kredytów oprocentowanych na poziomie 0% dla osób niespełniających kryteriów dochodowych w ramach tego programu.

Reklama

Mniej optymizmu wykazuje przy projekcie energetyki jądrowej, który, jak stwierdził, „póki co funkcjonuje w sferze PR-owej”. „Odnoszę wrażenie, że obecny program atomowy jest kształtowany w taki sposób, że pochłania ogromne środki finansowe, nie określając jednocześnie długofalowego planu działania. Podpisana umowa na budowę elektrowni jądrowej na Pomorzu nie wydaje się zawierać wyraźnej strategii dotyczącej źródeł finansowania projektu, terminu jego zakończenia ani przewidywanej ceny energii elektrycznej z tej elektrowni”.

Czytaj też

To właśnie ustalenie finasowania może być w tej chwili warunkiem dalszej realizacji planu polskiej energetyki jądrowej. „Rząd twierdzi, że nie zależy mu na udziale amerykańskiego kapitału w tym projekcie, sugerując, że ma to być w pełni spółka Skarbu Państwa. Jednak z drugiej strony rząd chciałby sfinansować to za pomocą tzw. kontraktu różnicowego, co oznaczałoby, że państwo gwarantuje cenę, jaką inwestor otrzyma za wyprodukowaną w przyszłości energię elektryczną z tej elektrowni. To jest dość paradoksalne rozwiązanie” – mówi Onichimowski. Dodał, że dokładnie ten sam model preferowany był już na początku projektu jeszcze za rządów PO-PSL i został zachowany przez odchodzący rząd Ewy Kopacz. Następnie rząd PiS odrzucił projekt finansowania, argumentując, że to forma gwarantująca najwyższe koszty energii. Teraz jednak, paradoksalnie, powraca do tego modelu w okresie, gdy stopy procentowe są jeszcze wyższe niż w tamtych czasach.

W rozmowie poruszono także inny punkt KO, jakim jest osiągnięcie 68% produkcji energii ze źródeł odnawialnych do 2030 roku. Strzałkowski poddał wątpliwości, czy ten ambitny cel jest możliwy do realizowania w 7 lat biorą, także pod uwagę, że energetyka wiatrowa na ladzie była przez ostatnie dwie kadencje rządu PiS w dużym stopniu zablokowana.

Czytaj też

Onichimowski stwierdził, że KO jest przekonana o możliwościach realizacji tego planu. Jednak warunkiem byłaby kwestia odblokowania tzw. ustawy odległościowej. Z kolei ta, by weszła w życie, potrzebuje podpisu prezydenta Andrzeja Dudy, który dość negatywnie wypowiadał się swego czasu na ten temat.

Powodzenie transformacji energetycznej zależeć będzie do dokładniejszego powiązania sektorów – stwierdził były prezes TGE. obok wszechstronnego planu transformacji, ważne jest utworzenie instytucji, która będzie odpowiedzialna za skoordynowanie wysiłków różnych resortów w tym obszarze.

Reklama

Komentarze

    Reklama