Działki Daniela Obajtka obok elektrowni jądrowej? PEJ wydały oświadczenie
Polskie Elektrownie Jądrowe oświadczyły, że pierwsza elektrownia na Pomorzu powstanie wyłącznie na gruntach Skarbu Państwa, w obrębach Jackowo, Słajszewo i Sasino w gminie Choczewo. Równolegle Radio ZET ujawniło, że w grudniu 2023 roku KOWR nie skorzystał z przysługującego mu prawa pierwokupu wobec ośmiu działek związanych z rodziną Daniela Obajtka, choć cztery z nich leżą w tej samej gminie.
W sierpniu 2022 były prezes Orlenu nabył w gminie Choczewo 4 działki położone w rejonie planowanej elektrowni jądrowej. W listopadzie 2023 w księgach wieczystych odnotowano darowiznę 8 działek o łącznej powierzchni ponad 36 hektarów na rzecz jego syna, z czego 4 leżą w Choczewie, a 4 w gminie Giżycko. 17 grudnia 2023 roku syn Obajtka wystąpił do KOWR o zgodę na wniesienie tych gruntów do fundacji rodzinnej, a 22 grudnia zgoda została udzielona. Radio ZET opisuje, że postępowanie miało charakter nadzwyczaj pilny i toczyło się bez pełnej procedury wyjaśniającej.
Kontrowersje wokół prawa pierwokupu
Obecny dyrektor Henryk Smolarz stwierdził wprost, że Ośrodkowi przysługiwało prawo pierwokupu, ponieważ nabywca nie był rolnikiem w rozumieniu ustawy, a więc państwo mogło włączyć grunty do Zasobu Własności Rolnej Skarbu Państwa. Dyrektor dodał, że oddział w Pruszczu Gdańskim rekomendował odmowę zgody na wniesienie działek do fundacji rodzinnej, natomiast centrala poleciła zmianę stanowiska, a decyzja o zgodzie została wydana. Smolarz ocenił również, że odzyskanie gruntów będzie dziś bardzo trudne, chyba że organy ścigania wykażą działanie oparte na posiadaniu uprzedniej wiedzy o planowanych inwestycjach.
Tymczasem były szef KOWR Waldemar Humięcki, który pełnił funkcję w czasie podejmowania decyzji w grudniu 2023 roku, w rozmowie z Radiem ZET stwierdził, że tej decyzji „nie pamięta” i wskazał, że nie nadzorował bezpośrednio właściwego departamentu.
Daniel Obajtek odpiera zarzuty i podkreśla, że sporne nieruchomości kupiono od osoby prywatnej, za cenę rynkową i zgodnie z prawem, a działki „znajdują się kilka kilometrów od planowanej inwestycji i nie są w żaden sposób powiązane z budową elektrowni atomowej”. Zapowiedział kroki prawne wobec publikacji, które uznaje za nierzetelne.
Czytaj też
Oferta EDF dla Polski: partnerstwo w atomieSponsorowany
W całym kontekście sprawy nie można pominąć kwestii lokalizacji planowanej elektrowni jądrowej. PEJ wielokrotnie podkreślały, że teren przeznaczony pod budowę został jednoznacznie określony decyzją lokalizacyjną i w całości obejmuje grunty należące do Skarbu Państwa. W przesłanym oświadczeniu czytamy, że spółka posiada prawo do ich użytkowania wieczystego na mocy umowy zawartej z Wojewodą Pomorskim, co umożliwia prowadzenie prac przygotowawczych oraz ubieganie się o kolejne niezbędne decyzje administracyjne. Zaznaczano, że inwestycja nie obejmie żadnych terenów prywatnych.
