Wiadomości
Dania dokona przełomowego zwrotu w kwestii atomu?
Duńska premier Mette Frederiksen z partii Socjaldemokratów ogłosiła, że popiera kontynuację działań społecznych w zakresie budowy elektrowni jądrowej w Danii.
W środę duńska premier Mette Frederiksen spotkała się z mieszkańcami Haderslev podczas specjalnego spotkania zorganizowanego przez lokalną gazetę JydskeVestkysten. Podczas debaty została zapytana zarówno o aktualne sprawy państwowe, jak i o kwestie związane z klimatem oraz przyszłość energetyki jądrowej w kraju.
Jak podają lokalne media, Frederiksen jest zwolenniczką inwestycji w odnawialne źródła energii. Jednakże, jak sama podkreśla, „ma otwarty umysł wobec energii jądrowej w Danii."
Czytaj też
„Obecnie jesteśmy świadkami dynamicznego rozwoju technologii, którego musimy uważnie śledzić" - powiedziała premier. „Ponieważ energia jądrowa jest ekologicznym źródłem energii, osobiście angażowałem się w działania mające na celu uzyskanie dla niej prawdziwego zielonego znaku (taksonomii, przyp. red) w Unii Europejskiej" - dodała.
Podczas dyskusji Frederiksen wyraziła także swoje obawy dotyczące marnotrawstwa energii jądrowej. Wskazała również na długotrwały czas budowy oraz wysokie koszty związane z tym rodzajem projektów.
„W Danii posiadamy znaczące kompetencje w obszarze energii odnawialnej, takiej jak energia wiatrowa. Jeśli mogę wykorzystać zdrowy rozsądek, lepiej zainwestować w coś, co już znamy i czego próbowaliśmy wcześniej, tak jak zrobiono to w Jutlandii' - stwierdziła.