Wiadomości
Afera EC Będzin. Mamy komentarz Daniela Obajtka
„Zachowanie Orlen Synthos Green Energy ws. spółki Elektrociepłowni Będzin było wzorowe. Też nie współpracowałbym z firmą, która łamie standardy biznesowe” – stwierdził prezes PKN Orlen Daniel Obajtek w trakcie konferencji prasowej w Warszawie.
Dzisiaj w Warszawie odbyła się konferencja prasowa PKN Orlen, podczas której omówiono letnie plany marketingowe spółki. Prezes Daniel Obajtek w odpowiedzi na pytania dziennikarzy poruszył nie tylko temat obniżenia cen paliw na okres wakacyjny, ale także został poproszony o komentarz dotyczący wzrostu cen akcji spółki Elektrociepłowni Będzin, która niedawno ogłosiła podpisanie umowy o zachowaniu poufności (ang. Non-disclosure agreement, NDA) z Orlen Synthos Green Energy (OSGE) w kontekście rozmów na temat potencjalnej inwestycji w technologię małych reaktorów modułowych BWRX-300.
Czytaj też
Zdaniem Daniela Obajtka, spółka EC Będzin postąpiła niezgodnie z etyką i dobrymi normami biznesowymi. „OSGE zdecydowała się publicznie przedstawić swoje stanowisko w tej sprawie, które, według mnie, było absolutnie słuszne. Kiedy strony zawierają umowę NDA, nie powinny nadużywać tego dokumentu" – powiedział prezes PKN Orlen w rozmowie z dziennikarzami. Jak dodał, Orlen również zawiera tego rodzaju umowy z wieloma partnerami, jednak sama obecność takich dokumentów nie jest wystarczającym dowodem na rozpoczęcie procesu inwestycyjnego.
„W przypadku, gdy ktoś wykorzystuje tę sytuację i narusza standardy biznesowe, spółka OSGE miała pełne prawo do zerwania umowy oraz zakończenia współpracy z powodu niesprawiedliwego postępowania" – stwierdził Obajtek. „Zachowanie OSGE było wzorowe, też nie współpracowałbym z firmą, która łamie standardy biznesowe" – dodał.
Czytaj też
Serwis Energetyka24.com spytał także Daniela Obajtka, czy OSGE, poza zarwaniem współpracy z EC Będzin, planuje wyciągniecie dodatkowych konsekwencji wobec spółki. Prezes PKN Orlen odparł, że należałoby oczekiwać wyników dogłębnego dochodzenia Komisji Nadzoru Finansowego. W swojej wypowiedzi stwierdził, że „jeśli ktoś narusza powszechnie obowiązujące standardy, powinien odpowiednio ponieść konsekwencje, które mogą wiązać się z wysokimi karami finansowymi, sięgającymi nawet milionów złotych. Nie posiadam jeszcze informacji na temat podejścia zarządu OSGE do tej sprawy oraz planowanych działań. Szanuję decyzję zarządu o zerwaniu współpracy z Będzinem. Ewentualne dalsze konsekwencje będą wynikały ze śledztwa prowadzonego przez Komisję Nadzoru Finansowego, dlatego warto oczekiwać na ich decyzje, zanim sformułujemy jakiekolwiek opinie."