Reklama

Atom

Korea chce sprzedać Polsce sześć reaktorów APR1400

Fot. Energetyka24
Fot. Energetyka24

Koreański koncern KHNP ogłosił, że zaproponuje dla polskiego programu energetyki jądrowej budowę sześciu reaktorów APR1400, przekaże też swoją wiedzę i doświadczenia. APR1400 spełnia podstawowe wymagania stawiane w polskim programie.

KHNP (Korea Hydro&Nuclear Power) planuje zaproponować Polsce sześć reaktorów APR1400 o łącznej mocy 8,4 GW - poinformowała w środę firma.

"Bazując na ponad 50-letnim doświadczeniu zdobytym podczas udanych realizacji budowy elektrowni jądrowych w kraju i za granicą, KHNP przekaże Polsce swoje doświadczenia i wiedzę w tym zakresie, dzięki czemu uda się sprostać zmianom klimatycznym i zwiększyć skalę dekarbonizacji. Przyczyni się to również do zwiększenia umiejętności Polski w zakresie budowy elektrowni jądrowych oraz do osiągnięcia przez nią samowystarczalności technologicznej" - napisał koreański koncern w oświadczeniu.

Firma wyraziła jednocześnie przekonanie, że będzie w stanie dotrzymać harmonogramu budowy określonego w Polityce Energetycznej Polski do 2040 roku oraz w Programie Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ).

Zgodnie z PPEJ Polska planuje budować nowoczesne, ale sprawdzone i duże reaktory typu PWR. Koreański APR1400 spełnia te wymagania. W Polityce Energetycznej Polski do 2040 r. zakłada się, że w 2033 r. uruchomiony zostanie pierwszy blok polskiej elektrowni jądrowej o mocy ok. 1-1,6 GW. Kolejne bloki będą wdrażane co 2-3 lata, a cały program jądrowy zakłada budowę sześciu bloków o mocy do 9 GW. Polski rząd oczekuje, że partner w programie jądrowym obejmie także 49 proc. udziałów w specjalnej spółce, dostarczy odpowiedniego finansowania i będzie uczestniczył nie tylko w budowie, ale i eksploatacji elektrowni jądrowych.

Jak podkerśliło KHNP, spółka może dostarczyć reaktor jądrowy w pełni zgodny z wymogami europejskimi. Koncern przypomniał, że w 2017 r. Organizacja ds. Wymagań Europejskich Przedsiębiorstw Energetycznych (European Utility Requirements – EUR) oficjalnie zatwierdziła APR1400, a w 2019 r. bezpieczeństwo APR1400 otrzymał certyfikat przyznany przez Amerykańską Komisję Regulacji Jądrowych (NRC).

image

 Reklama

Jak podkreśla wiceprezes KHNP Yoh-Shik Nam, budując energetykę jądrową, Korea Płd. nie poprzestała na korzystaniu z międzynarodowych rozwiązań, ale poprzez prowadzenie intensywnych projektów badawczo-rozwojowych opracowała własną technologię.

"Dzięki temu KHNP dysponuje obecnie zaawansowanymi możliwościami realizacji budowy elektrowni jądrowych z wykorzystaniem rodzimych, wyróżniających się technologii, a także wyposażenia. Korea Południowa nie podlega żadnym ograniczeniom eksportowym w zakresie technologii jądrowej" – podkreślił Yoh-Shik Nam.

W budowie lub eksploatacji jest obecnie 10 bloków z APR1400. Pierwszy - Shin-Kori 3 - rozpoczął działalność komercyjną w 2016 r. APR1400 działa też w bloku Shin-Kori 4, a w Korei Płd. w budowie są dalsze cztery - Shin-Kori 5 i 6, oraz Shin-Hanul 1 i 2. W Shin-Hanul 1 zakończył się już pierwszy załadunek paliwa, a początek komercyjnej eksploatacji jest planowany na połowę 2022 r.

Kolejne 4 bloki APR1400 znajdują się w elektrowni Barakah w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Komercyjna eksploatacja pierwszego bloku rozpoczęła się w kwietniu 2021 r. Trwa rozruch drugiego bloku. Budowa dwóch pozostałych dobiega końca.

APR1400 to reaktor wodny ciśnieniowy (PWR) o 60-letnim okresie eksploatacji. Zastosowano w nim zaawansowane rozwiązania z obszaru bezpieczeństwa, takie jak pasywny system bezpieczeństwa. Dodatkowe zabezpieczenia zostały wprowadzone po awarii w Fukushimie.

KHNP pracuje też nad małymi reaktorami SMR. Pierwszy model o nazwie SMART (System-integrated Modular Advanced Reactor) jest w trakcie oceny SDCA (zatwierdzenie zmiany projektu standardowego); oczekuje się, że otrzyma ostateczne zatwierdzenie do grudnia 2022 r. Kolejny projekt to i-SMR o mocy 170 MW. Firma deklaruje, że celem jest uzyskanie licencji do 2028 r. i wejście na rynek eksportowy do 2030 r.

W lutym 2021 r. weszła w życie polsko-amerykańska międzyrządowa umowa ws. "współpracy w celu rozwoju programu energetyki jądrowej wykorzystywanej do celów cywilnych oraz cywilnego przemysłu jądrowego w Rzeczpospolitej Polskiej". Na jej mocy firmy Westinghouse i Bechtel przedstawią w ciągu 18 miesięcy polskiemu rządowi ofertę w oparciu o reaktor AP1000 Westinghouse.

W październiku wstępną, niewiążącą ofertę złożył francuski EDF. Oferta obejmuje budowę i eksploatację czterech lub sześciu reaktorów EPR w 2-3 lokalizacjach.

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (15)

  1. Jvhb

    Będę zdziwiony jak wybierzemy cokolwiek innego niż USA. Takich mamy polityków że lubią kupować z tamtego regionu.

    1. kowalsky

      A dokąd "wybyć" po tak owocnych rządach ?

  2. kk

    Oby coś ruszyło. Jakby TVP przestało generować straty to można by zaoszczędzić 2 miliardy rocznie i już w 40 lat by się spłaciło taką inwestycje.

  3. Kiks

    Jak tam prace nad zasilaniem paliwem Torem?

    1. Felek

      Zapytaj CHRLD, oni są już dosyć blisko przełomu w tej kwestii. Zarówno w konstrukcji reaktorów, tor jak i jego pozyskiwania, ekstrakcja z rud i uzdatnianie w gotowe do załadunku paliwo. Amerykanie swój projekt LHTR porzucili w latach 60tych chyba, a naukowcy pracujący nad tym reaktorem powoli dożywają swoich ostatnich dni. Doświadczenie przepadło i nie wykształcili kolejnego pokolenia specjalistów. Co z resztą wielu ludzi zarzucało amerykańskiemu rządowi, że przespał on wielką szansę na rozwój tej technologii. No ale widać ważniejsze były intratne na wysokich cenach sprzedaży i zyski niż czysta i tania energia dla mas. Zysk pewnych jednostek zawsze jest istotniejszy niż zysk całego społeczeństwa. W takim dziwnym świecie żyjemy.

  4. BUBA

    Brac i nie ogladac sie - oni zaczynaja pracowac juz dzisiaj ...

  5. Pentody

    Ciekawe, którą ofertę wybiorą ? Chciałem napisać "wybierzemy", ale .... Miejmy nadzieję, że najlepszą ( i najszybszą ).

  6. Kuba

    Elektrownie są nam potrzebne na już, dlatego moim zdaniem najlepszy wybór to Koreańczycy. Francuzi jak i Amerykanie mogą nas szantażować opóźnieniami w budowie. Z jednej strony pod dyktando francusko niemieckich interesów z drugiej strony lobby żydowskie i mienie bez spadkowe.

  7. Sławek

    Francuzom bym nie wierzył. Ameryka leci na łeb na szyję. A Koreańczycy? Cóż ich samochody są lepsze od niemieckich. Odpowiedź jest chyba oczywista.

    1. weteran

      Dokładnie przepędzić żabojadów na 7 wiatrów. Te ich elektrownie są tyle warte co i caracale.

  8. zdegusto

    Obecnie moc paneli fotowoltaicznych przekroczyła 5GW i zaczynają się odłączenia ich od sieci . Elektrownie atomowe są potrzebne już teraz a nie w 2033r. Niech mi ktoś wytłumaczy dlaczego rządy Pis-u nie budują atomówek od 6 lat. Bo dlaczego poprzednia ekipa nie budowała to nie trzeba nikomu tłumaczyć.

    1. mc.

      Wystarczy zapytać ile to kosztuje. Cytat z artykułu: "Polski rząd oczekuje, że partner w programie jądrowym obejmie także 49 proc. udziałów w specjalnej spółce, dostarczy odpowiedniego finansowania...". To jest mega droga inwestycja. Moc planowanych 6 bloków to 8,4 GW, dla porównania Bełchatów ma łączną moc maksymalną elektrowni 5298 MW, czyli 5,298 GW. Czyli budujemy "1,5 Bełchatowa". To jest gigantyczne przedsięwzięcie.

    2. krzys

      Myślę, że "przeczekanie". Wada systemu demokratycznego, działania podejmuje sie w oparciu o kalendarz wyborczy, oraz nastroje społeczne. Na EA w Polsce ciężko bylo zyskać elektorat, a łatwo było o jakieś wpadki. Posądzać polityków o działanie długoterminowe jest naiwnością. Więc ... byle do najbliższych wyborów, może się uda bez podejmowania tego trudnego tematu.

    3. Levi

      Spytaj sie w Brukseli. Możesz sie tez spytac dlaczego Niemcy nie pozwolą na reaktory w Polsce - ale to w Berlinie

  9. Logicznie myslacy

    Powinnismy kupic cztery duże bloki od Francuzow i 10-15 SMR od Korei zeby zdywersyfikowac, od Anerykanow niewszystko zeby się zabardzo uzaleznic

    1. Lukibob

      Od Francji i Ameryki nic bym nie brał bo wyjdziemy na tym jak Zabłocki na mydle

  10. Grażyna

    Gdzie będzie konfitura tam stado leci

  11. Adalbert

    Niestety energetyka jądrowa w Polsce jest jak Fata Morgana, zawsze odległa (w czasie) Koreańska oferta wydaje się najbardziej atrakcyjna głównie dlatego że to oni są najbardziej na bieżąco z rozwojem technologi

  12. OMg

    A oni to sie będą zastanawiać . Albo Francja i lewar na Niemców w Europie albo Korea i samodzielność . Albo-Albo. Obstawiam ze Francje ;).

  13. flaki z olejem

    Dlaczego tak to dlugo trwa? W ciagu 5 lat powinny byc oddane 2 reaktory -conajmniej. Na co oni czekaja. Slamazary. Pewnie brak finansowania. Ale skoro maja noz na gardle w postaci co2, to jak najszybsze ruszenue z budowa jest w interesie kraju.

    1. DDR

      Przecież pisze jak byk że w 2033 uruchomienie pierwszego bloku czyli nigdy

    2. abc

      Jaki brak finansowania? Za 160 mld złotych wywalonych na 500 plus przez ostatnie lata można by wybudować przynajmniej dwie elektrownie atomowe. Ale PiS-owi bardziej zależało i zależy na zdobyciu i utrzymaniu władzy a nie na strategicznym interesie Polski.

  14. krzys

    Prawdopodobnie byłby to najlepszy wybór. Z Koreą zazwyczaj dobrze nam się współpraca układała. Francja byłaby chyba nieco bardziej politycznym wyborem, gdzie nieco trudniej ocenić, na ile wart ten "polityczny flirt" z francuskim atomem. Przy Francji też pytanie, na ile są w stanie dotrzymać terminów i kosztów, bo na Finlandii wyłożyli się mocno. I oby to ruszyło jak najszybciej.

  15. Niezalezny

    Uzależniamy się od USA lub Francji lub mamy transfer technologii z Korei i samodzielność. Pytanie czy nasz rząd w ogóle jest zainteresowany jakąkolwiek samodzielnością w zakresie energetyki czy po prostu dobrze im pod czyimś butem.

    1. Irena

      Poza reaktorem potrzebujemy parasola politycznego. A tego Koreańczycy nie sa w stanie zaoferować. Elektrownia jądrowa w PL nie jest na rękę Rosji i Niemiec.

    2. Zależny.

      Zależni będziemy tak czy inaczej. Należy wybrać ofertę Francuską ze względów politycznych: będziemy mieć silnego sojusznika. Inaczej "może się okazać", że atom jest gorszy od węgla...

    3. BUBA

      Pytanie czy nasz rząd w ogóle jest zainteresowany - patrz PMW

Reklama