Reklama

Atom

Francja chce jeszcze więcej atomu. Mocne wystąpienie Macrona [KOMENTARZ]

Prezydent Francji Emmanuel Macron / Fot. thierryleclercq / Flickr.com / Public Domain
Prezydent Francji Emmanuel Macron / Fot. thierryleclercq / Flickr.com / Public Domain

Prezydent Francji Emmanuel Macron zapowiedział, że jego kraj będzie budował nowe reaktory jądrowe. Ma to pomóc Francuzom w zmniejszeniu zależności od dostaw energii zza granicy oraz w realizacji celów klimatycznych.

Jak informuje Reuters, Prezydent Francji Emmanuel Macron powiedział we wtorek 9 listopada, że jego kraj będzie budował nowe elektrownie jądrowe. „Po raz pierwszy od dekad zamierzamy wznowić budowę reaktorów jądrowych w naszym kraju i kontynuować rozwój energetyki odnawialnej” - powiedział francuski przywódca w telewizyjnym orędziu do narodu.

W swoim przemówieniu Macron podkreślał, że nowe inwestycje w energetykę jądrową będą gwarantem niepodległości energetycznej Francji, zapewnią podaż energii elektrycznej dla francuskiej gospodarki oraz pozwolą spełnić cele klimatyczne, w szczególności zaś deklarację neutralności emisyjnej do 2050 roku.

Według informacji Agencji Reutera, rząd w Paryżu wkrótce ogłosi plany w zakresie budowy sześciu nowych reaktorów EPR. Jest to zatem odejście od wyborczych zapowiedzi prezydenta Macrona, który - podczas walki o Pałac Elizejski - chciał redukcji energetyki jądrowej we francuskim miksie z ok. 70 do 50%.

image

 Reklama

Taka zmiana narracji wynika z dwóch fundamentalnych powodów. Przede wszystkim, istotną rolę odegrał tu trwający obecnie kryzys energetyczny, który odcisnął szczególne piętno na Europie. Mieszkańcy Starego Kontynentu przekonali się, że ich główny dostawca gazu - Rosja - to kraj, który wykorzystuje swe paliwa do gier politycznych. Moskwa spotęgowała bowiem wzrost cen na rynku gazowym Unii Europejskiej poprzez ograniczenie podaży tego surowca i wietrzenie kontrolowanych przez siebie magazynów tuż przed sezonem grzewczym. Nic więc dziwnego, że wiele państw Europy postanowiło rozejrzeć się za rozwiązaniami, jakie zwiększą ich suwerenność energetyczną. Sposobem na to jest m.in. energetyka jądrowa.

Kolejny powód to nastroje francuskiego elektoratu, tak ważne dla Macrona wobec zbliżających się wyborów prezydenckich, które przypadają na kwiecień 2022 roku. Głównym zagrożeniem dla obecnego gospodarza Pałacu Elizejskiego jest prawica, której wyborcy opowiadają się za utrzymaniem i rozwojem francuskiej energetyki jądrowej. Macron stara się zatem pozyskać część tej grupy - przynętą ma być zapowiedź rozwoju atomu.

Warto osadzić te deklaracje prezydenta Francji w kontekście polskich interesów energetycznych. Z jednej strony Warszawa może cieszyć się, że Paryż przechodzi na coraz to bardziej proatomowe pozycje. Oznacza to, że w ewentualnych sporach o energetykę jądrową w Unii Europejskiej, polityka francuska będzie zbieżna z polską. Daje to pole do wspólnej gry przeciwko atomowym sceptykom - Austriakom, Belgom czy Niemcom. Można jednak zastanawiać się, czy wobec rozszerzenia francuskich planów jądrowych koncern EDF, podmiot odpowiedzialny za budowę reaktorów typu EPR, będzie w stanie „udźwignąć” również i polski projekt jądrowy. Francuska spółka, która przedłożyła niedawno niewiążącą ofertę na budowę jednostek generacyjnych w Polsce, jest już bowiem zaangażowana w rozwój indyjskiego parku elektrowni jądrowych. Francuzi mają postawić w Indiach sześć reaktorów EPR.

Deklarację Macrona zdążył już skrytykować francuski Greenpeace, który uznał atomowe plany Francji za „oderwane od rzeczywistości”.  

Reklama

Komentarze (10)

  1. Austriak

    po prostu wraca sytuacja XIX wieku. Ten mial przewage kto mial dostep do zasobow naturalnych. Stad imperia kolonialne. Globalizacja zatarla roznice poziomu technologicznego miedzy krajami. Chipy chinskie kupuje Pentagon i Skoda i Rosja i Indie. A wiec przewage strategiczna uzyskuja kraje ktore maja zasoby naturalne przedewszystkim energetyczne: Rosja, Araby, Iran itd. Europa nie ma zadnych zasobow. I poniewaz ceny innych surowcow energetycznych poszly w gore, nagle okazuje sie ze horendalnie drogi prad atomowy francuski nie jest juz taki drogi a Francja przestaje byc zalezna od surowcow z innych krajow. Wszak francuskie firmy trzymaja lape na wielu zlozach uranu.

    1. Chiny górą

      Nie. GB miała węgiel. A po co było Rosji w xIX w. imperium kolonialne ? Nie miała surowców na aktualnych swoich terytoriach.Podajesz nieprawdziwe przyczyny powstania imperiów kolonialnych. Co to są wg Ciebie chipy, czy są to gotowe US czy tylko surowe płytki monokryształów? Wg Ciebie rola Chin powinna się zmniejszyć?

    2. Austriak dr inz

      nie rozumiesz niektorych pojec po polsku, wiec pod slowem "zasoby" nie wyobrazasz sobie ani lasow, ani ziemi, ani przestrzeni. To tez sa zasoby. Tym bardziej ze w tych przestrzennych zasobach Rosji zyly najcenniejsze zasoby Rosyjskie: zwierzeta futerkowe ktorymi z zachodem handlowala Rosja. Jak naprzyklad nieszczesni mieszczanie Nowgorodu ktorzy od Szwecji za futra kupowali bron za plecami Iwana groznego co sie mu bardzo nie spodobalo i ich tak zalatwil jak ich zalatwil. Bo na handel zasobami futrzarskimi mieli monopol tylko wladcy, ksiazeta, carowie a na stepie naczelnicy plemion, hanowie. Wogole twoje myslenie jest strasznie ograniczone. Bo do cywilizacji nalezaly przedewszystki surowce "wojenne": czyli metale sluzace do wyrobu broni: od epoki brazu po wlasnie dziesiejsze czasy. Europa a w szczegolnosci Brytania miala z tego bardzo malo. Bo co bylo to wyeksplatowali praktycznie Celtowie i Rzymianie: Srebro rtec, rude zelaza w Hiszpanii, rude zelaza w dzisiejszej Austrii. Tak ze Brytania potrzebowala pare setek innych surowcow bez ktorych nie mogla byc imperium. A setki prawie 200 lat trwajace wojny o zalebia Sary i Alzacji miedzy Francja a NIemcami itd. Nelson zwaciezyl pod Trafalgarem zwyciezyl bo mial dziala odlane w Tyrolu ze stali austriyckiej ktore miely dalszy zasieg niz francuskie. A przeciez juz w tym czasie Francuzi okupowali Tyrol.

    3. Austriak dr inz

      Jestem Europejczykiem po ojcu Celcie a matce Slowiance. Wiec chyba wiesz ze jestem proeuropejski. Wiec na twoje pytanie odpowiem tak: roli Chin juz sie nie da zmiejszyc. Bo nie da sie zawrocic do czasow przed Mao gdzie 95 % Chinczykow bylo anlafabetami. Nie da sie wrocic do czasow przed Ten Pinga ktory zamieril komunistyczny oboz pracy w kapitalizm bardziej drapiezny i efektywniejszy niz slynny kapitalizm manchesterski. Przynajmniej przez najblisze 50 lat. Chyba ze zadarzy sie prawie cud jak ta epidemia lub kometa trafi w ziemie. Ale przy takim cudzie wszyscy ponosza straty. Mnie jest wszysko jedno bo mam 70 lat, ale mam tez potomstwo w Europie. Chociaz czy moj wnuk bedzie obracal Chinke w lozku tez mi jest wszystko jedno. Moze nastapi to co od poltora tysiaca lat nastepuje w Rosji: mieszaja sie Turcy, Mongolowie i Indoeuropejczykami? Przeciez Hunowie zmieszali sie z Gotami i Alanami. Rus Kijowska to bylo troche Slowian i przynajmniej 4 narody tureckie i dwa germanskie. Jedno wiem ze panowie ktorzy jeszcze usiluja swiatem krecic na Wall Street i ci ktorzy z Teksasu usiluja kapitalem podbijac swiat moga spokojnie odchodzic na emeryture. Donald Trump jest jednym z nich i dlatego powoli zaczal gasic swiatlo za Ameryka.

  2. Po czwarte atom

    Mam wrażenie, że biznes gazowy rosyjsko - niemiecki na EŚW może być powstrzymany tylko rozbudową EA.

    1. Austriak dr inz

      ty chyba jestes wlasnie porazony jakims promieniowiem. Prad atomowy jest uzupelnieniem ale nie pelnym zaopatrzeniem energetycznym. Elektrycznosci nie da sie przesylac i magazynowac na dluzsza mete bez kolosalnych strat. Z eletryki nie wyprodukujesz amoniaku i tworzyw stucznych. I zapewniam cie ze w gorach najpewniejszy jest kanisterek 20-litrowy benzynki w bagazniku i motor spalinowy. A co dopiero na stepie, tajdze, pustyni itd. Piszesz tak zeby pisac? Caly swiat nie wyglada jak Zürich albo Monachium czy Wieden. A cala Skandynawia od Narwiku po Baltyk? Tam tez chcesz na akumulatorach jezdzic? Wybuduja w tysiacach kilometrow tuneli Norwegowie co 200 km wtyczki elektryczne? A w czasie sniegow i zamieci? Paliwo zapasowe masz w bagazniku. NIe wyrzucajcie spalinowych pojazdow bo zawsze znajdzie sie na swiecie ktos kto je kupi. A jak Rosjanie wybuduja zapory na doplywach Dniepru i zatrzymaja wode u siebie to wszystkie elektrownie atomowe wzdluz Dniepru stana. I bedziesz mogl Mykola przejsc na hodowle wielbladow. Na Zakarpaciu tez sie zaadaptuja

  3. Realista66

    Bla bla bla bla stare technologie uranu co są drogie jak diabli a dekomisja kosztuje dziesiątki miliardów. Żenada... Trzeba nam nowych technologii jak Vortex blade less it'd albo reaktory na tor który jest łatwo dostępny ...

  4. krzys

    Panie Jakubie, z tą Rosją niech się Pan tak nie wygłupia. Rosja realizuje swoje kontrakty gazowe, problem (wysokich cen gazu) powstał chyba w nieco innym miejscu. A z atomem zaczynamy mieć chyba idealny klimat zarówno do wybrania oferenta, jak i do rozpoczęcia budowy. "Pozycja" USA osłabła na tyle, że Francja i Korea bedą pewnie chciały podejść poważnie podejść do tematu, a jeśli Francja przegra wyścig z Koreą, to jak Pan pisze, i tak zyskujemy sojusznika w atomie jako źródle energii.

    1. Davien

      Wysokie ceny gazu w Europie to własnei robota Rosji i gazpromu, na świecie głównie Chin wiec daruj sobie bajki z mchu i paproci.

    2. Austriak dr inz

      Nie tylko Chin. Poltora miliarda Indusow i 300 milionow Pakistanczykow tez by chetnie przeszla z.wegla na gaz. Ale nie Maja go skad wziac. Za wysokie ceny gazu w Europie jest winna Europa nie Rosja czy Gazprom.

  5. chrom

    Ja do wybudowania elektrowni atomowej wybrałbym Amerykanów, nawet jeśli byliby najdrożsi spośród wszystkich oferentów. Wymogi stawiane oferentom zakładają, że muszą oni być częściowym współwłaścicielem elektrowni przez okres jej eksploatacji. W takim razie spora część pieniędzy amerykańskich zostałaby zainwestowana w naszym nadwiślańskim kraju. Myślę, że pieniądze przemawiają do ludzi bardzo wymownie. Im więcej więc Amerykanie zainwestują w naszym kraju tym bardziej będzie im zależało na naszym bezpieczeństwie. Na Francuzów i Koreańczyków raczej bym nie liczył.

    1. rmarcin555

      @chrom. Jak tam bezpieczeństwo Afganistanu?

    2. Przemek

      A masz w Afganistanie elektrownie jądrowe z amerykańską technologią?

    3. Austriak

      poprzez dlug u USA stajesz sie kolonia USA. Jak Bialorus u Rosji. Jak wiele krajow u Chin. Mimo wszystko Francja to najlepszy wybor. Bo to i wzmocnienie EU. Jak chcecie nalezec do EU to wzmacniajcie EU. INaczej zostaniecie kolonia USA i Izraela jak Ukraina. A potem tylko Polexit i robicie za europejskie Puerto Rico. Bo nikt z wami na kontynencie eiuropejskim gadal z wami nie bedzie.

  6. odp.

    Elektrownie nuklearne dzielą się na rozszczepialne uran, pluton, tor (do dzisiejszej elektrowni 10GW potrzeba wydobyć 1,7tys. ton uranu rocznie) i fuzyjne (tu pierwiastki z przodu tablicy pierwiastków - wodór, hel)

    1. ciekawy

      Elektrownia o tej mocy zużywa nie więcej niż 300 ton uranu rocznie. Cała energetyka jądrowa Francji (58 reaktorów) zużywa 12500 ton uranu rocznie.

    2. rmarcin555

      @odp. Fuzji na razie nie ma.

  7. Pentody

    „Po raz pierwszy od dekad zamierzamy wznowić budowę reaktorów jądrowych w naszym kraju..."powiedział francuski przywódca. Nie jest to dobry argument za wyborem oferty francuskiej na budowę elektrowni jądrowej w Polsce.

  8. Andrettoni

    To Greenpeace jest oderwane od rzeczywistości, bo na dzień dzisiejszy "atom" to czysty pragmatyzm.

  9. kk

    Oby i u nas coś się ruszyło w temacie.

  10. Kowalskiadam154

    Już dawno pisałem że należy zdelegalizować te wszystkie ekoterrorystycze organizacje jak greenpeace i tym podobne

Reklama