Reklama

Atom

Brytyjczycy zastanawiają się nad finansowaniem nowej elektrowni jądrowej

Fot. IAEA Imagebank / Flickr
Fot. IAEA Imagebank / Flickr

Wielka Brytania rozważa różne scenariusze finansowania elektrowni jądrowej Sizewell C, którą francuski koncern EDF zamierza zbudować we wschodniej Anglii - poinformował rzecznik Borisa Johnsona, cytowany przez agencję Reutera.

Klimat dla elektrowni jądrowych na wyspach jest zróżnicowany. W środę japońska firma Hitachi zarzuciła koncepcję budowy nowej siłowni, a jeszcze wcześniej z podobnej inwestycji wycofała się Toshiba. Równocześnie wydaje się, że projekt Sizewell C może liczyć na przychylne spojrzenie ze strony rządzących, którzy zdają sobie sprawę, że osiągnięcie celów klimatycznych jest praktycznie niemożliwe bez atomu.

„Rząd rozważa możliwości finansowania Sizewell. Energetyka jądrowa odgrywa kluczową rolę w realizacji naszych zobowiązań” - powiedział dziennikarzom rzecznik brytyjskiego premiera. Dodał, że prowadzone są regularne konsultacje ze wszystkimi inwestorami, dotyczące ich projektów.

Przypomnijmy, że w końcówce maja br. EDF złożył do brytyjskiego regulatora wniosek dotyczący budowy elektrowni jądrowej Sizewel C. Szacowany koszt inwestycji to 17-19 miliardów funtów. Pierwotnie spodziewano się, że stosowne dokumenty zostaną złożone w marcu, ale pandemia koronawirusa pokrzyżowała szyki inwestora.

Sizewell C to siłownia, która powstać ma we wschodniej części Anglii. Będzie drugim (po Hinkley Point C, który ukończony zostać ma w 2025 roku) projektem realizowanym przez Francuzów na terenie Wielkiej Brytanii.

Wedle zapewnień przedstawicieli inwestora, budowa Sizewell C pozwoli na zasilenie 6 milionów domów i da pracę 25 000 osób.

Lokalni aktywiści zwracają jednak uwagę, że w związku z trwającą pandemią koronawirusa utrudniony jest proces konsultacji planów EDF. Spółka deklaruje, że ma to na uwadze i wprowadzi rozwiązania, które wyjdą na przeciw postulatom strony społecznej.

Reklama

Reklama
Reklama

Komentarze