PKN Orlen i Rosnieft uzgodniły warunki dostaw ropy począwszy od marca 2021 - informuje agencja Reutera, powołując się na anonimowe źródła.
Agencja twierdzi, że w ramach nowego kontraktu Rosnieft będzie dostarczać Orlenowi ok. 300 tysięcy ton ropy Urals. To ok. 40% mniej (200 tys. t) mniej niż na bazie poprzedniej umowy.
Bezpośrednią przyczyną tak istotnej redukcji wielkości dostaw był wzrost cen surowca słanego ropociągiem Przyjaźń- mówią źródła Reutera. Dodają, że Rosjanie nalegali na podniesienie cen, więc Polacy zdecydowali o zmniejszeniu wolumenów zakupowych.
Nowa umowa ma obowiązywać przez dwa lata. Dostawy rozpoczną się w marcu, ponieważ spółki wciąż prowadzą negocjacje dotyczące „szczegółów prawnych”. Podpisanie kontraktu powinno jednak nastąpić jeszcze w lutym.
Przypomnijmy, że odbiór rosyjskiej ropy przez PKN Orlen został czasowo zawieszony ze względu na wygaśnięcie obowiązującej umowy.
Mniej dutków wysyłanych do FR mniej ruskich krasnoarmiejców na polskich granicach. Nie rozumiem dlaczego mamy wysyłać pieniądze na zakup Iskanderów wycelowanych w nasz kraj. Model surowcowy rosyjskiej gospodarki powoli kończy się. Jego ostatni szczyt przypadł na 2013 rok. Od tamtej pory notują stopniowe obsuwanie się wskaźników gospodarczych co widać bez specjalnego wysiłku w danych.
Po co Nam ropa do tego ruska- przecież zgodnie z zapowiedziami Premiera M miliony elektryczków już na horyzoncie a wg Pani Emiljewicz (matki bardzo zdolnych dzieci sportowców alpejczyków) już mamy największą na świecie produkcję baterii do nich. A z tym kntraktem to ściema - nic nie ma a ropę kupują przez pośrednika tankowcami z Petersburga w lutym 3x po 100 tysięcy ton . Kotoś sporo zarobi na "pryncypialności" i polityce "dyzertyfikacji" dostaw.
Tak jak pisałem, niedługo nic nie będzie importował. Za dobrej zmiany awaria za awarią, ostatnie sukcesy to awaria hydrokrakingu. Stoi, a reaktor czyszczą młotami.