Ropa
Koszalin: chciał wódki, groził wysadzeniem stacji paliw. Rozlał ON i zapalił papierosa
Zarzuty sprowadzenia niebezpieczeństwa katastrofy, zniszczenia mienia i znieważenia funkcjonariuszy usłyszał zatrzymany w poniedziałek 47-latek – poinformowała PAP w środę oficer prasowa koszalińskiej policji kom. Monika Kosiec. Mężczyzna groził wysadzeniem stacji benzynowej.
Po północy z niedzieli na poniedziałek na stacji benzynowej Orlen w Koszalinie przy ul. Gnieźnieńskiej (Zachodniopomorskie) 47-latek zażądał butelki wódki, za którą nie chciał zapłacić. Zagroził wysadzeniem stacji. Chwycił za węże dystrybutorów i wylał z nich 400 l oleju napędowego, nie wiedząc, że ta mieszanina nie jest łatwopalna. Miał zapalić papierosa. Był pijany.
47-latek z powiatu sławieńskiego został zatrzymany.
Kom. Kosiec poinformowała w środę o przedstawionych mężczyźnie zarzutach. "Jest podejrzany o sprowadzenie niebezpieczeństwa katastrofy, zniszczenia mienia i znieważenia funkcjonariuszy. To pierwsze przestępstwo zagrożone jest najwyższą karą, do 8 lat pozbawienia wolności" – powiedziała.
Dodała, że prokuratura w środę zamierza wystąpić do sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie podejrzanego na okres trzech miesięcy.