Reklama

Ropa

Rosną ceny ropy naftowej

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Według szacunków instytutu API zapasy surowca w USA w ubiegłym tygodniu spadły, zaś wydobycie w Libii wzrosło. Na giełdach paliwowych ceny ropy naftowej zwyżkują o ok. 0,5 proc. 

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na wrzesień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 47,8 USD, po zwyżce o 0,5 proc.

Notowania Brent w dostawach na październik na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie rosną o 0,6 proc. do 51,1 USD za baryłkę.

Zapasy ropy naftowej w USA spadły w ubiegłym tygodniu o 9,2 mln baryłek - wynika z szacunków branżowego instytutu API. Jeśli szacunki potwierdzą się, byłby to największy spadek od września ubiegłego roku. Oficjalne dane przedstawi po południu EIA, agencja Departamentu Energii.

Zobacz także: Ceny ropy naftowej idą w górę dzięki Arabii Saudyjskiej 

Ankietowani przez Bloomberga analitycy spodziewają się spadku stanów magazynowych o 3,44 mln baryłek.

W centrum uwagi rynku znajdują się też doniesienia z Libii. Wydobycie na największym w tym kraju polu naftowym Sharara ponownie wzrosło - z 200 tys. b/d jeszcze w weekend do 230 tys. b/d we wtorek - dowiedział się Bloomberg. Wcześniej wydobycie znacząco spadło z powodu zagrożeń dla bezpieczeństwa personelu.

Jednocześnie jeden z libijskich terminali eksportowych dla ropy - Zueitina - ponownie rozpoczął dostawy surowca. W poniedziałek dostawy wstrzymano, po tym jak pracownicy ogłosili strajk, żądając lepszych warunków zatrudnienia.

Rynek wciąż pozostaje też sceptyczny wobec efektywności wprowadzonego na początku roku planu OPEC, zakładającego ograniczenie wydobycia przez kraje kartelu i pozostałych producentów ropy. 

Strony porozumienia zobowiązały się do cięcia produkcji ropy w sumie o 1,8 mln baryłek dziennie (b/d), z czego OPEC o 1,2 mln b/d, a Rosja o 300 tys. b/d.

"Trend wzrostowy cen ropy naftowej powinien szybko powrócić, jednak będzie on słaby" - ocenił Barnabas Gan, ekonomista z OCBC w Singapurze.

"Jakikolwiek wzrost produkcji będzie zagrożeniem dla tego trendu i będzie balansował pozostałe czynniki" - dodał. 

kn/PAP

Reklama
Reklama

Komentarze