Reklama

Ropa

Ceny ropy naftowej idą w górę dzięki Arabii Saudyjskiej

Zbiorniki w Rafinerii Gdańskiej. Fot. Energetyka24
Zbiorniki w Rafinerii Gdańskiej. Fot. Energetyka24

Ceny ropy naftowej we wtorek powiększają wzrosty wypracowane dzień wcześniej. Inwestorzy pozytywnie przyjęli obietnice Arabii Saudyjskiej, która zamierza ograniczyć eksport surowca. 

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na sierpień na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 46,6 USD, w górę o 0,5 proc. Brent w dostawach na sierpień na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie jest kwotowana na poziomie 48,8 USD za baryłkę, po zwyżce o 0,5 proc.

Arabia Saudyjska zobowiązała się do ograniczenia eksportu ropy w sierpniu do 6,6 mln baryłek dziennie (b/d), o 1 mln mniej niż rok wcześniej - poinformował w poniedziałek, po spotkaniu OPEC-Rosja, minister energii i przemysłu Khalid Al-Falih. Dodał, że pozostałe państwa, które zadeklarowały się zmniejszyć produkcję ropy powinny poprawić skuteczność cięć wydobycia. 

Członkowie kartelu w poniedziałek potwierdzili wcześniejsze ustalenia, że Libia i Nigeria nie muszą na razie dołączyć do pozostałych państw, które zmniejszyły produkcję surowca. 

Aktualnie Nigeria i Libia są zwolnione z obowiązku cięć w ramach prowadzonej przez OPEC i pozostałych producentów ropy polityki cięcia produkcji w sumie o 1,8 mln baryłek dziennie. Umowa o ograniczeniu kwot wydobycia ma obowiązywać do końca marca 2018 r. Celem porozumienia jest sprowadzenie zapasów surowca w krajach OECD do poziomu 5-letniej średniej, co w konsekwencji ma zrównoważyć rynek. 

Libia dostała od OPEC zielone światło do zwiększenia wydobycia do 1,25 mln b/d (w czerwcu ok. 840 tys. b/d) - powiedział Al-Falih. Libia ma zamiar osiągnąć ten poziom do grudnia. 

Nigeria tymczasem jest gotowa ograniczyć produkcję, gdy będzie zdolna utrzymać wydobycie na poziomie 1,8 mln b/d, ok. 100 tys. b/d więcej niż obecnie. 

Za spadek cen ropy na światowych rynkach od początku roku odpowiadał do tej pory głównie wzrost podaży właśnie z Libii i Nigerii oraz ze źródeł niekonwencjonalnych z USA. 

Rynek jak co tydzień czeka na dane o zapasach ropy w USA. Oficjalny komunikat wystosuje w środę amerykański Departament Energii. We wtorek wieczorem nieoficjalne wyliczenia przedstawi branżowy instytut API. Ankietowani przez Bloomberga analitycy spodziewają się spadku stanów magazynowych o 3,1 mln baryłek.

W poniedziałek WTI zyskała 1,3 proc., a Brent 1,1 proc. 

pm/PAP

Zobacz także: 

Reklama
Reklama

Komentarze