Reklama

Ropa

Rosja nie chce dalej ograniczać wydobycia ropy? ,,Potrzebujemy czasu na decyzję"

Fot. Pixabay
Fot. Pixabay

Wiadomość o tym, że że Rosja potrzebuje więcej czasu, aby zdecydować o przedłużeniu na kolejne miesiące cięcia dostaw swojej ropy na globalne rynki paliw spowodowała spadek cen tego surowca na giełdzie w Nowym Jorku.

Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na maj na giełdzie paliw NYMEX w Nowym Jorku jest wyceniana po 47,84 USD, po zniżce o 13 centów, czyli 0,3 proc.

 

Brent w dostawach na maj na giełdzie paliw ICE Futures Europe w Londynie zniżkuje o 3 centy do 50,77 USD za baryłkę.

Zobacz także: Rosnące zapasy ropy w USA spowodowały spadek cen

Od stycznia trwa zmniejszanie dostaw surowca na światowe giełdy ropy. Produkcja ropy przez OPEC i kraje niezrzeszone w kartelu ma być niższa o ok. 1,8 mln baryłek ropy dziennie. Takie ustalenia dotyczą pierwszych sześciu miesięcy 2017 r. Porozumienie o zmniejszeniu dostaw ropy przez kartel może zostać jednak przedłużone jeszcze na II połowę roku. Decyzja w tej sprawie może zapaść na majowym posiedzeniu kartelu.

 

Podczas ostatniego weekendu w Kuwejcie doszło do spotkania 5 przedstawicieli OPEC, Omanu i Rosji.

 

Kraje OPEC, w tym Kuwejt i Irak, popierają przedłużenie obowiązywania porozumienia o mniejszych dostawach ropy na II połowę roku. Podobne stanowisko prezentuje Oman, producent ropy spoza OPEC.

 

Rosja natomiast potrzebuje więcej czasu, aby zdecydować, czy zmniejszyć dostawy swojej ropy także po czerwcu - do końca 2017 r.

 

Tymczasem zapasy ropy naftowej w USA wzrosły w ubiegłym tygodniu o 4,95 mln baryłek do rekordowych 533,11 mln baryłek. Produkcja ropy w tym kraju rośnie już od 5 tygodni i wynosi obecnie 9,13 mln baryłek dziennie.

 

"Na rynkach widać irytację, bo mamy rosnące zapasy ropy i produkcję tego surowca w USA" - mówi Daniel Hynes, analityk Australia & New Zealand Banking Group Ltd. "Rynki więc wyraźnie proszą o przedłużenie porozumienia OPEC" - dodaje.

 

Ropa naftowa na NYMEX w Nowym Jorku staniała w ubiegłym tygodniu o 1,7 proc.

Jakub Wiech/PAP

Reklama
Reklama

Komentarze