OZE
Mielczarski o reformie ETS: Polska musi zbudować koalicję
W rozmowie z serwisem Energetyka24 profesor Władysław Mielczarski skomentował głosowanie w sprawie reformy systemu handlu emisjami, jakie odbyło się w Parlamencie Europejskim. Ekspert zauważył również, że Polska, chcąc przeciwdziałać negatywnym zmianom w europejskim prawie, musi stworzyć koalicję państw uprzemysłowionych.
Jakub Wiech: Jak ocenia Pan głosowanie w Parlamencie Europejskim?
Prof. Władysław Mielczarski: Zagłosowano tak, jak się spodziewałem. Wynik nie jest korzystny dla Polski- jeśli ilość pozwoleń emisyjnych będzie ograniczana, to wzrosną też ceny energii, a to będzie miało bezpośredni wpływ na gospodarkę. Trzeba bowiem zauważyć, że gospodarstwa domowe nie odczują tak bardzo skutków tej reformy, ale dla dużego przemysłu- na przykład stalowego lub papierniczego- będzie ona miała ogromne znaczenie. Nie wszyscy na świecie stosują system handlu emisjami, spadnie więc konkurencyjność polskich i europejskich produktów.
Zobacz także: PE za ostrzejszą polityką klimatyczną. Polska skazana na samotną walkę? [KOMENTARZ]
Czego spodziewa się Pan po głosowaniu w Radzie?
Myślę, że w dalszym toku legislacyjnym reforma ETS może zostać ,,stępiona”. Jednakże, nie jestem tego pewien, gdyż wszystko zależy od zachowania najbardziej uprzemysłowionych krajów Unii Europejskiej. Jeśli Niemcy, Polska czy Holandia stworzą koalicję, to istnieje szansa na złagodzenie projektu reformy.