Nieco wcześniej, w listopadzie 2015, Sąd w Wilnie oddalił apelację Gazpromu i nakazał koncernowi zapłacenie grzywny w wysokości 35,6 mln euro za niezgodne z prawem ograniczanie konkurencji na litewskim rynku gazu.
Postępowanie Rady ds. Konkurencji było związane z planami spółki Lietuvos Energijos, która chciała wykorzystać mechanizm rewersu wirtualnego i zakupić gaz z Niemiec na zasadzie wymiany. W latach 2013 - 2015 roku do naszego zachodniego sąsiada miałby trafić surowiec płynący rurociągiem jamalskim, natomiast na Litwę tańszy gaz z RFN. Kłopot polegał jednak na tym, że warunkiem sine qua non realizacji transakcji była zgoda dostawcy „błękitnego paliwa”, którym jest Gazprom. Rosjanie odmówili podjęcia rozmów w przedmiotowej sprawie.
W opinii urzędu antymonopolowego, który nałożył na gazowego giganta karę finansową, nie tylko utrudniono w ten sposób dywersyfikację źródeł dostaw surowca, ale złamano również zapisy umowy, na mocy której Gazprom zakupił 34% akcji spółki Lietuvos Dujos.
Zobacz także: Gaz ziemny – rosyjskie zagrożenie czy ekologiczna szansa?
Zobacz także: Eksport gazu z Polski na Ukrainę - realna szansa, czy iluzja?