Założeniom programu poświęcone było środowe posiedzenie parlamentarnego zespołu górnictwa i energii. Docelowo programowi ma towarzyszyć również nowa ustawa górnicza - obowiązywanie obecnej, niedawno znowelizowanej, wygasa z końcem 2018 roku. Na potrzeby prac nad programem dokonana będzie też analiza obecnych obciążeń fiskalnych górnictwa, pod kątem możliwości ich zmniejszenia.
Jak poinformowała w środę w Sejmie dyrektor departamentu górnictwa w Ministerstwie Energii Anna Margis, nad projektem nowego programu pracuje podzespół wyłoniony w ramach zespołu trójstronnego ds. bezpieczeństwa socjalnego górników. W jego skład weszli parlamentarzyści, związkowcy, przedsiębiorcy i przedstawiciele rządu. Dotychczas zespół spotkał się cztery razy.
„Program (…) powinien zostać opracowany, a przynajmniej wyjść z zespołu, do końca 2016 roku. Następnie, jak każdy dokument rządowy, zostanie przekazany do uzgodnień międzyresortowych, społecznych, a później, poprzez komitet rady ministrów – na radę ministrów” – zapowiedziała dyrektor, wskazując, że w kolejnym okresie co dwa lata powinien następować przegląd realizacji programu.
Nowy program ma m.in. przyczynić się do zapewnienia wysokiej niezależności energetycznej Polski. Gotowa jest już wstępna analiza i diagnoza obecnego stanu górnictwa, która będzie punktem wyjścia programu. Natomiast analiza zapotrzebowania na węgiel kamienny do 2030 roku jest w trakcie opracowywania. Program ma traktować węgiel jako strategiczne paliwo.
Zespół pracujący nad programem wypracował dziesięć szczegółowych celów, którym przypisano określone działania do realizacji. Pierwszy cel to odzyskanie i stabilizacja płynności, rentowności i efektywności sektora węglowego, m.in. poprzez dostosowanie zdolności produkcyjnych do potrzeb rynku. Jednym z założeń jest dążenie do zmiany unijnego pakietu klimatycznego w odniesieniu do wykorzystania węgla kamiennego. W innych punktach zakłada się też dalszą pionową integrację górnictwa i energetyki, działania służące ograniczeniu importu węgla oraz prace nad systemem dostaw ciepła z polskiego węgla do jednostek budżetowych.
Wśród zarysowanych w założeniach programu działań mowa także np. o racjonalizacji kosztów, reorganizacji struktury spółek węglowych czy poręczeniach i gwarancjach dla kredytów inwestycyjnych. Podejmowane mają być działania służące wprowadzeniu elastycznych systemów motywacyjnych w wynagradzaniu pracowników, zwiększeniu efektywnego czasu pracy prowadzącemu do zwiększenia wydajności, optymalizacji kosztów świadczeń pracowniczych i emerytalnych oraz struktury i wielkości zatrudnienia. Planowane jest ujednolicenie, uelastycznienie i uproszczenie systemu wynagradzania i prawa pracy – od 2018 r.
Dyr. Margis zapowiedziała, że na potrzeby prac nad programem przeprowadzona będzie analiza sytuacji prawnej w odniesieniu do opodatkowania wyrobisk, opłaty eksploatacyjnej, opłaty za informację geologiczną, zamówień publicznych czy dopuszczania wyrobów do stosowania w kopalniach. Będą też zaprezentowane rozwiązania służące wzrostowi efektywności spółek oraz podniesieniu bezpieczeństwa w górnictwie i jego innowacyjności.
„W najbliższych latach, naszym zdaniem, konieczne będzie wdrożenie szeregu inicjatyw legislacyjnych, które ułatwią funkcjonowanie przedsiębiorstw sektora górnictwa węgla kamiennego” – podkreśliła dyrektor. Usprawnienia wymaga także proces koncesyjny dotyczący otrzymywania i odnawiania koncesji wydobywczych.
Prezes Górniczej Izby Przemysłowo-Handlowej (GIPH) Janusz Olszowski wyliczał, że w ciągu minionych pięciu lat górnictwo przekazało do budżetu i związanych z nim instytucji 44,8 mld zł, czyli 34 proc. swoich wpływów ze sprzedaży węgla. Jego zdaniem możliwe jest odciążenie górnictwa od rozmaitych opłat na poziomie 1 mld zł rocznie, wobec ponad 6,2 mld zł odprowadzonych przez podmioty sektora górniczego w ubiegłym roku.
Olszowski podkreślił, że oprócz podatków czy składek na ZUS górnictwo płaci też rozmaite parapodatki np. na fundusze celowe. Z danych GIPH wynika, że rocznie branża płaci np. ok. 135 mln zł opłaty eksploatacyjnej, a ok. 400 mln zł jest „zamrożone” w obowiązkowym funduszu likwidacji zakładów górniczych. „Ogromne” – jak mówił Olszowski – środki pochłania też proces przedłużania koncesji wydobywczych czy koszty dokumentacji geologicznej. 100 mln zł z górnictwa zasila Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Kolejne 100 mln zł dałoby też branży dopuszczalne przepisami zwolnienie z akcyzy na energię dla przemysłów energochłonnych.
„Wobec górnictwa jest prowadzona nieprzychylna i restrykcyjna polityka fiskalna, która doprowadziła do takiego poziomu obligatoryjnych obciążeń, że nie dość, iż skutecznie blokuje jego rozwój, to jeszcze uniemożliwia utrzymanie rentowności przy obecnej trudnej sytuacji na rynkach węgla. Wydaje się, że jednym z warunków determinujących dalsze funkcjonowanie polskiego górnictwa jest zweryfikowanie tej polityki fiskalnej, aby dostosować poziom obligatoryjnych obciążeń do możliwości płatniczych, w zgodzie z ustawodawstwem UE - są takie możliwości” – podsumował prezes GIPH, wskazując na potrzebę woli politycznej rządu i parlamentu w tym zakresie.
Zobacz także: Szydło: Zrobimy wszytko, aby ratować górnictwo