Obowiązek ten będzie dotyczył umów zawartych na okres dłuższy niż jeden rok. Jest bardzo prawdopodobne, że w najbliższej przyszłości rosyjski monopolista będzie musiał ujawnić ceny gazu ujęte w kontraktach, jeżeli będzie chciał nadal sprzedawać surowiec na rynek europejski.
Informacja o tym, że Komisja Europejska chce uzyskać wiedzę dotyczącą cen zawartych w kontraktach była znana już w styczniu tego roku. Aby uchwalona przez Parlament regulacja weszła w życie musi zostać potwierdzona przez rządy poszczególnych Państw Członkowskich.
KE przedstawiła propozycje w tej sprawie w lutym. Dzięki temu, że eksperci z Brukseli mają otrzymać wgląd w międzyrządowe umowy energetyczne (IGA - od ang. intergovernmental agreement) jeszcze przed ich zawarciem, z porozumień mają być wyeliminowane sprzeczne z prawem UE klauzule.
Obecne rozwiązanie przewiduje, że wgląd do umów międzyrządowych i możliwość ich blokowania przez KE będzie ograniczony do porozumień gazowych. Jednak to one obecnie stanowią kluczowy problem w relacjach z zewnętrznymi dostawami energii dla UE. Pierwotna propozycja KE przewidywała wgląd ex-ante w umowy energetyczne, czyli obejmowała np. porozumienia dotyczące dostaw ropy, czy elektryczności (obecnie KE może to robić ex-post).
KE ma zyskać możliwość badania pod kątem zgodności z prawem UE umów, które są wiążące nie tylko w całości, ale też w części, niezależnie od tego, jak formalnie są one nazwane. Propozycja przewiduje, że zgłaszane miałby być umowy międzyrządowe dotyczące zakupu, handlu, sprzedaży, przechowywania, czy dostawy gazu w lub do jednego z państw UE, a także porozumienia dotyczące infrastruktury.
Zobacz także: Naimski: Polska jest gotowa na przyjęcie gazu z USA [Energetyka24.com TV]
Zobacz także: Ambasador USA dla Energetyka24.com: "Polska może dostarczać LNG całemu regionowi"