Słowa te zostały wygłoszone na konferencji "Białoruś na rynku ropy naftowej i gazu", która odbyła się wczoraj w Mińsku. Redaktor Platts News Nick Coleman powiedział na niej, że elektromobilność wywrze wpływ na ceny ropy. Często jednak jest on "przeszacowany".
Według analityka w 2015 roku sprzedano 550 tysięcy pojazdów elektrycznych, z czego 300 tysięcy trafiło na rynek chiński. "Doprowadziło to do ograniczenia zużycia ropy naftowej jedynie o 10 000 baryłek dziennie" podkreślił redaktor Platts Oil. "Świadczy to o tym, że w najbliższej przyszłości energia elektryczna w niewielkim stopniu wpłynie na rynek ropy naftowej" powiedział Coleman.
Wpływ elektromobilności na ograniczenie popytu na ropę naftową, a w efekcie zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego Polski został zauważony w "Krajowym Planie Elektromobilności" dokumencie, który opublikowało Ministerstwo Energii.
Zobacz także: Protest przeciwko linii Kozienice-Ołtarzew. PSE: budowa kluczowa dla 8 mln odbiorców
Zobacz także: Krajowy gigant w kontrze do Planu Morawieckiego? Polski atom zagrożony