„Szerszy kontekst projektów dywersyfikacyjnych jest związany z kosztem pozyskania gazu przez całą gospodarkę. Jest to już czwarta próba budowy infrastruktury łączącej polski system z szelfem norweskim” - zauważył Tomasz Stępień. Dodał, że jeżeli myślimy poważnie o tym, aby gaz stawał się coraz ważniejszym elementem naszego miksu energetycznego, to powinniśmy uważnie przyglądać się kosztom jego pozyskiwania. „W ciągu ostatnich 27 lat nie dokonało się w pełni to, co powinno się dokonać, czyli realna dywersyfikacja dostaw gazu (…) Koszt pozyskiwania gazu w związku z tym był wyższy, niż mógłby być, gdyby istniała odpowiednia infrastruktura” - mówił szef polskiego operatora. Dodał również, że „(…) misją Gaz-Systemu jest zapewnienie ciągłości dostaw dla gospodarki (…) Dywersyfikacja obniży ceny i zwiększy bezpieczeństwo”.
Tomasz Stępień skomentował również sytuację na krajowym rynku gazu i jej wpływ na inne sektory gospodarki - np. przemysł chemiczny: „W Polsce rynek gazu stale rośnie, choć w różnych europejskich krajach obserwujemy stagnację lub spadki. W moim przekonaniu rośnie jednak wolno, m.in. dlatego, że koszt pozyskania surowca jest wyższy, niż mógłby być. Do tego dochodzi także aspekt związany z niepewnością dostaw, wynikającą z wydarzeń, które obserwowaliśmy na przestrzeni lat. To często blokowało proces decyzyjny u największych odbiorców” - mówił prezes Gaz-Systemu, dodając, że chodzi m.in. o podmioty z branży chemicznej.
Zobacz także: Naimski: Baltic Pipe zlikwiduje energetyczne strefy wpływów
Zobacz także: Do końca roku decyzja o rozbudowie gazoportu