Reklama

PKN Orlen to spółka aktywnie dywersyfikująca dostawy dla swoich rafinerii o czym świadczy m.in. pierwsza w historii umowa długoterminowa z saudyjskim Saudi Aramco. Kluczowym elementem takiej polityki jest Iran, z którym prowadzono wstępne rozmowy już w ubiegłym roku. Późniejsze niż zakładano zdejmowania zachodnich sankcji z tego kraju spowodował wydłużenie procesu negocjacyjnego i konieczność aneksowania przez Orlen kontraktu z rosyjskim Rosnieftem (choć na dobrych warunkach sprzyjających alternatywnym dostawcom).

Płocki potentat kontynuował swoje działania na irańskim odcinku w bieżącym roku co ułatwiało m.in. jego biuro w Teheranie. Władzom spółki udało się m.in. zorganizować spotkanie z ministrem ds. ropy naftowej Iranu Bijanem Namdarem Zanganehem. 

W pierwszym kwartale 2016 r. wydawało się, że uruchomienie dostaw irańskich do Polski jest już bardzo bliskie. Zgodnie z informacjami Energetyka24.com koncern z Płocka rozpoczął testy laboratoryjne irańskiej ropy w swoich zakładach. Dokładne zbadanie parametrów surowca było konieczne dla doprecyzowanie warunków kontraktu.

Wkrótce po tej informacji w Iranie przebywała polska delegacja (5-9 marca) na czele z wiceministrem rozwoju Radosława Domagalskiego, w której uczestniczyli przedstawiciele krajowych koncernów. W jej ramach odbyło się spotkanie z szefem irańskiego resortu ds. ropy.

W tym samym miesiącu agencja Bloomberg informowała, że Iran planuje eksport nowej mieszanki ciężkiej ropy naftowej na rynki europejskie. Jej zdaniem sprzedaż miała się rozpocząć w marcu br. jednak National Iranian Oil Company (NIOC) postanowiło ją odroczyć do czerwca by dać czas potencjalnym nabywcom na jej przetestowanie. Produkt został utworzony na bazie surowca wydobywanego w regionie zachodniego Karunu niedaleko granicy z Irakiem. NIOC nie poinformowało o nazwie nowej mieszanki, ani sposobie jej eksportu. Niemniej spekulowano, że będzie ona zbliżona parametrami do rosyjskiej ropy i trafi na rynki zdominowane przez Rosjan - w tym do Polski. 

5-8 maja w Iranie przebywała delegacja polska na czele z wiceministrem energii Michałem Kurtyką, który spotkał się z wiceministrem energii Iranu Houshangiem Falahatianem. Politycy dyskutowali m.in. o kooperacji w sektorze naftowym.

Tymczasem w  poniedziałek (30 maja) z wizytą w Warszawie będzie przebywać szef irańskiej dyplomacji Mohammad Javad Zarif. Według informacji Energetyka24.com głównym tematem rozmów irańsko-polskich będą kwestie energetyczne – w tym dostawy ropy do gdańskiego naftoportu.

Kiedy surowiec mógłby trafić do Polski? Okazuje się, że czerwiec, na który wskazywały rewelacje Bloomberga, to data zbyt optymistyczna. Dostawy raczej nie rozpoczną się także w lipcu i sierpniu. 

Zobacz także: "Tylko PR?". Saudyjska ropa w Polsce zmienia wszystko [3 DOWODY]

 

Reklama
Reklama

Komentarze