Uczestniczący w poniedziałkowych obradach WRDS wiceminister energii Grzegorz Tobiszowski poinformował, że resort analizuje sytuację związaną z aktywami koncernu w Polsce. Zastrzegł, że ewentualne przejęcie aktywów EDF przez inny podmiot musi mieć charakter biznesowy.
„Śledzimy ten proces, jesteśmy w pewnym dialogu z EDF-em (…). Na razie jesteśmy obserwatorem, próbujemy zdobyć informacje o stanie technicznym każdego podmiotu w grupie (…). Wymaga to roztropnego podejścia, ponieważ gdybyśmy rozważali swój aktywny udział w tym procesie, to podmioty, które miałyby z ramienia Skarbu Państwa wchodzić w te transakcje, muszą wiedzieć, jakie napotkają wyzwania” – tłumaczył wiceminister.
Tobiszowski zaznaczył, że aktywa EDF analizowane są oddzielnie, zarówno pod kątem ich stanu technicznego, jak i np. wypełnienia przez EDF zobowiązań inwestycyjnych w tych podmiotach. Gdyby miało nastąpić zaangażowanie związanych ze Skarbem Państwa podmiotów w aktywa EDF, wówczas – zaznaczał wiceminister – potrzebne byłoby po stronie publicznej „narzędzie, które może być partnerem transakcji”.
Według Tobiszowskiego, po stronie podmiotów działających w polskim sektorze elektroenergetycznym jest – jak mówił – „pewna siła transakcyjna”, analizy wymaga jednak to, kto w jakie aktywo mógłby się zaangażować. Potwierdził, że Ministerstwo Energii przygląda się, kto pojawia się na rynku jako potencjalny partner do zakupu aktywów EDF i na ile realne mogą być oferty rozmaitych podmiotów.
„Potwierdzając, że należy analizować to, co dzieje się jeśli chodzi o EDF oraz to, jacy partnerzy się pojawiają, trzeba zaznaczyć, że jako ministerstwo bierzemy pod uwagę, iż jest to transakcja biznesowa i ma być biznesową - stąd rozważamy na jakim etapie powinniśmy się włączyć i w jaki element” – wskazał wiceminister.
Podkreślił, że ewentualne przejęcie wybranych aktywów EDF nie mogłoby ograniczyć się do wydania środków na jego zakup, ale wymagałoby też – jak mówił – „konstruowania później inwestycji”. Takiej inwestycji w modernizację wymaga np. należąca do EDF Elektrownia Rybnik, której modernizacja – jak powiedział Tobiszowski – musi rozpocząć się przed 2020 rokiem; inaczej elektrownia nie mogłaby pracować w związku z niespełnianiem norm dotyczących emisji.
Przedstawiciele EDF nie przyszli na poniedziałkowe obrady WRDS. Rada przyjęła stanowisko, w którym wskazała m.in. że celem działań przedstawicieli Skarbu Państwa związanych z przekształceniami własnościowymi w zakładach EDF powinna być konsolidacja i umocnienie potencjału rozwojowego branży energetycznej oraz bezpieczeństwo energetyczne Polski.
„Postulat dotyczący zaangażowania się polskiego kapitału w zakłady francuskiego koncernu funkcjonujące w naszym kraju zyskał akceptację wszystkich stron reprezentowanych w WRDS” – powiedział po zakończeniu obrad Rady jej przewodniczący Dominik Kolorz, zarazem szef śląsko-dąbrowskiej Solidarności.
„W mojej ocenie najlepszym rozwiązaniem byłby po prostu wykup przez spółki energetyczne kontrolowane przez Skarb Państwa udziałów w tych zakładach. Takie działanie byłoby realizacją interesów gospodarczych naszego kraju” - dodał.
W stanowisku Rady podkreślono, że zaangażowanie państwa w proces przekształceń w zakładach EDF należy również rozpatrywać w kontekście naprawy polskiego górnictwa węgla kamiennego. „Przedsiębiorstwa należące obecnie do EDF mogą stać się znaczącym odbiorcą węgla produkowanego w polskich kopalniach, przyczyniając się w ten sposób do stabilizacji tego sektora gospodarki – czytamy w poniedziałkowym stanowisku WRDS.
Grupa EDF należy do największych inwestorów zagranicznych w sektorze produkcji energii elektrycznej i ciepła w Polsce. Działa w Polsce od czasu pierwszej prywatyzacji w polskim sektorze energetycznym w 1998 r., kiedy stawała się głównym akcjonariuszem elektrociepłowni w Krakowie, Gdańsku, Gdyni, Zielonej Górze, Toruniu i we Wrocławiu oraz elektrowni w Rybniku.
W skład grupy wchodzi też spółka usługowa EDF Paliwa, zajmująca się zakupem paliw produkcyjnych – węgla i biomasy. Ponadto EDF w Polsce prowadzi obrót energią elektryczną wytworzoną w zakładach grupy, zagospodarowuje uboczne produkty spalania i świadczy wspólne usługi wsparcia dla spółek EDF. Grupa zatrudnia blisko 3 tys. pracowników. Ma 10-procentowy udział w rynku energii elektrycznej i 15-procentowy w rynku ciepła sieciowego w Polsce. Rocznie Grupa EDF w Polsce zużywa blisko 7 mln ton węgla.(PAP)
Zobacz także: Kurtyka: modernizacja energetyki w zgodzie z megatrendami światowymi
Zobacz także: UE traci 150 mld euro rocznie przez "złą energię"