Wiceminister Tobiszowski zwrócił uwagę na znaczenie górnictwa węgla brunatnego w Polsce. "Roczna produkcja energii elektrycznej z tych elektrowni przekracza 50 TWh. Stanowi to około 25 proc. mocy zainstalowanej w polskich elektrowniach i około 35 proc. wyprodukowanej energii elektrycznej, która jest tańsza o ok. 20-30 proc. od cen energii elektrycznej produkowanej z węgla kamiennego. W 2015 r. w polskich kopalniach wydobyto 63,1 mln ton węgla brunatnego" – dodał.
W ocenie wiceministra Tobiszowskiego główne wyzwania, z jakimi mierz się górnictwo węgla brunatnego w Polsce to m.in. rosnące koszty pracy oraz malejąca konkurencyjność. "W kontekście działań na przyszłość musimy pamiętać o m.in. przede wszystkim o zwiększeniu efektywności, utrzymaniu wysokiego poziomu konkurencyjności czy uruchamianiu nowych odkrywek. W tym roku, a najpóźniej w przyszłym zapadną decyzje w tym obszarze" – podkreślił.
Wiceminister przyznał, że jak najszybciej powinna zostać przygotowana strategia energetyczna Polski, a w niej tzw. miks energetyczny, w którym określona zostanie rola węgla brunatnego, kamiennego i innych nośników energii. "Posiadane zasoby węgla powinniśmy wykorzystywać w ekonomicznie uzasadniony sposób. Wydobywać ten surowiec w ilości zapewniającej maksymalny jego udział w zaspokajaniu potrzeb rynku krajowego. Oparcie bezpieczeństwa energetycznego Polski na węglu jest związane z maksymalnym wykorzystaniem rodzimego surowca i rozwojem polskich przedsiębiorstw górniczych, a także polskiej myśli naukowej związanej z sektorem węglowym" – powiedział Grzegorz Tobiszowski.
Organizatorami Kongresu są: PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna SA, PGE GiEK SA Oddział Kopalnia Węgla Brunatnego Bełchatów oraz SITG Oddział Bełchatów. Tegoroczny trzydniowy IX Międzynarodowy Kongres Górnictwa Węgla Brunatnego odbył się pod hasłem "Węgiel brunatny gwarantem bezpieczeństwa energetycznego".
W Kongresie bierze udział ok 350 osób z kraju i zagranicy. Na liście uczestników znajdują się m.in. przedstawiciele Niemiec, Belgii, Czech, Słowacji, Serbii, Hiszpanii, Bułgarii i Grecji.
Zobacz także: Bogdanka nie powinna ratować śląskich kopalń [WYWIAD]
Zobacz także: Markowski: zmiana kierownictwa w kopalniach jest konieczna