Zniszczenia okazały się ogromne. Upadające słupy i linia wysokiego napięcia uszkodziły między innymi linię średniego i fragmenty sieci niskiego napięcia. Straty oszacowano w sumie na około milion złotych.
"Jeszcze w czasie Świąt Wielkanocnych, po uporządkowaniu terenu po pożarze, rozpoczęliśmy odbudowę linii energetycznych. Codziennie, przy użyciu ciężkiego sprzętu, 24 osoby pracowały przy odtworzeniu uszkodzonej infrastruktury. Nie była łatwo, ponieważ pracowaliśmy w terenie silnie zurbanizowanym" - mówi Marek Sas, koordynator ds. wysokich napięć z TAURON Dystrybucja.
W ciągu tygodnia energetycy zbudowali 16 ton nowych fundamentów, postawili cztery 25 metrowe słupy o łącznej wadze prawie 8 ton oraz zamontowali 1,7 km linii energetycznej o wadze przewodów blisko 6 ton. Do pracy wykorzystali dźwig, 8 podnośników, 2 koparki i 7 samochodów ciężarowych.
Zobacz także: Tobiszowski: Za pół roku nowa strategia energetyczna Polski
Zobacz także: Fortum finalizuje przejęcie Grupy Duon