Reklama

W trakcie spotkania minister Jan Szyszko zapewnił, że Polska jest gotowa do podpisania - przyjętego w grudniu 2015 r. - Porozumienia Paryskiego przy okazji uroczystej ceremonii w kwietniu 2016 r. w Nowym Jorku. Jednocześnie podkreślił, że dla powodzenia realizacji tej umowy konieczne jest jej zatwierdzenie przede wszystkim przez największych emitentów gazów cieplarnianych, jak: Chiny, Indie, Indonezja oraz Stany Zjednoczone.

Minister zaznaczył także, że podpisanie porozumienia przez Unię Europejską, w tym Polskę, musi być poprzedzone oceną wpływu tej umowy na konkurencyjność gospodarki UE i poszczególnych państw członkowskich. Okazją ku temu będzie posiedzenie Rady Europejskiej w marcu tego roku, na które Komisję Europejska przygotowuje przedmiotową analizę. 

Obok globalnego Porozumienia Paryskiego przedmiotem rozmów była również unijna polityka klimatyczno-energetyczna po 2020 r. W tym przypadku minister Szyszko zaznaczył, że ambicje UE muszą być dostosowane do specyfiki, potencjału oraz dotychczasowych wysiłków redukcyjnych poszczególnych państw członkowskich. W obecnym kształcie tzw. II pakiet energetyczno-klimatyczny niesie niebezpieczne skutki dla polskiej gospodarki - m.in. obniża jej konkurencyjność i zwiększa bezrobocie na terenach przemysłowych. 

Minister Szyszko podkreślił także, że ważnym zadaniem dla UE jest ochrona - nie tylko polskiego, ale także europejskiego przemysłu przed ryzykiem ucieczki emisji. W tym kontekście Polska stoi na stanowisku, że sektory przemysłowe nią zagrożone powinny otrzymywać 100% bezpłatnych uprawnień do emisji. Powinno mieć to szczególne zastosowanie do sektora produkcji ciepła komunalnego, którego wytwarzanie ma charakter lokalny i zależy od specyfiki poszczególnych krajów i ich warunków geograficznych.

Podczas spotkania ministrowie potwierdzili dalszą współpracę w obszarze ochrony środowiska Morza Bałtyckiego. Obecnie odbywa się ona w ramach Komisji Ochrony Środowiska Morza Bałtyckiego – HELCOM. Minister Szyszko podziękował minister Hendricks m.in. za wsparcie w procesie likwidacji sześciu tzw. hot-spots, czyli obiektów i obszarów najbardziej uciążliwych dla środowiska Bałtyku. Zapowiedział także, że w tym roku Polska planuje usunąć kilka kolejnych. Będzie to możliwe dzięki zaawansowanemu wdrażaniu Krajowego Programu Oczyszczania Ścieków Komunalnych oraz poprawiającym się wynikom dotyczącym odprowadzania zanieczyszczeń na przestrzeni ostatnich kilku lat.

Zobacz także: Mielczarski: Mimo inwestycji ryzyko blackoutu realne przez 10-15 lat

Zobacz także: Szydło stawia na węgiel, zamiast atomu

Reklama

Komentarze

    Reklama