„Odnoszę wrażenie, iż rząd nie ma jeszcze docelowej koncepcji na górnictwo. Problem branży nie zostanie rozwiązany przez powołanie Polskiej Grupy Górniczej. Potrzebna jest głęboka restrukturyzacja kopalń: faktyczna i realna” – powiedział Janusz Steinhoff w rozmowie z Energetyka24.
„Konieczna jest likwidacja niektórych kopalń, czy też pól wydobywczych, które nie mają żadnych szans na rynku. Są one trwale nierentowne o kończących się zasobach i dużej koncentracji górniczych zagrożeń. Pozostałe kopalnie powinny znaleźć docelowo miejsce w spółkach elektroenergetycznych bowiem są one zakładami nawęglania elektrowni. Dobry kierunek wyznacza tutaj Tauron Wydobycie.” – stwierdził były Wicepremier.
„Tworzenie nowego bytu w postaci Polskiej Grupy Górniczej nie jest rozwiązaniem racjonalnym. Jest powieleniem istniejącej struktury organizacyjnej ze wszystkimi z tego wynikającymi konsekwencjami. Odnoszę wrażenie, iż głównym celem powołania PGG jest pozyskanie kapitału. Nie jestem zwolennikiem tego projektu” – skomentował Janusz Steinhoff.
„Kompania i holding węglowy utrzymują płynność poprzez wyprzedaż części swoich aktywów. Pozyskane w ten sposób środki są przeznaczane nie na restrukturyzację, lecz na bieżące wydatki. Krytycznie oceniam zawarte z partnerami społecznymi nierealistyczne porozumienia dotyczące poziomu zatrudnienia i płac. Przecież poziom zatrudnienia musi być funkcją kondycji finansowej kopalń - nie może być jedynie efektem negocjacji w oderwaniu od wyników i bieżącej sytuacji na rynku” – skomentował aktualną sytuację kopalń były minister gospodarki.
„Mam nadzieję, że nowy rząd przyspieszy realne zmiany w górnictwie i że te zmiany uzyskają poparcie związków zawodowych.” – dodał na koniec.
Zobacz także: Baca-Pogorzelska: Górnicza manna z nieba
Zobacz także: Górnicze związki przeciwko obniżce wynagrodzeń