Reklama

"Chcielibyśmy zdecydowanie w pierwszym półroczu otrzymać notyfikację, bo to otwiera nam też pewne możliwości, jeśli chodzi o dalsze działania; jest na to realna nadzieja" – powiedział w środę PAP wiceminister.

Tobiszowski, który sam nie uczestniczył w rozmowach w Brukseli, zastrzegł, że swoje przekonanie opiera na relacjach wiceministra energii Wojciecha Kowalczyka i prezesa Kompanii Węglowej Krzysztofa Sędzikowskiego, którzy byli wśród reprezentantów strony polskiej na spotkaniu z przedstawicielami Komisji Europejskiej.

"Możemy powiedzieć, że rozmowy idą naprawdę w bardzo dobrym kierunku. Nawet udało się w nich przyspieszyć rozstrzygnięcia - przedstawiciele KE uczestniczący w rozmowach przyjęli sugestię, abyśmy szybciej mogli liczyć na przyjęcie notyfikacji" – powiedział Tobiszowski.

Dodał, że strona polska zaprezentowała m.in. dotychczasowe postępy restrukturyzacji, efekty przyjęcia kilka tygodni temu tzw. ustawy górniczej oraz informacje na temat przygotowań do powołania Polskiej Grupy Górniczej, która przejmie 11 kopalń Kompanii Węglowej. Według niego przedstawiciele Komisji przyjęli te informacje pozytywnie, a kolejne spotkanie zaplanowano mniej więcej za miesiąc.

"Informacje z Brukseli są naprawdę bardzo pozytywne. Oczywiście dmuchamy na zimne i nie wpadamy w zadowolenie, ale te informacje cieszą. To powoduje, że na dzisiaj ze strony Brukseli nie powinniśmy mieć kłopotów" – ocenił wiceminister energii, według którego ze strony przedstawicieli KE jest "klimat zaufania" w stosunku do polskich zamierzeń w sferze górnictwa.

Podobnego zdania jest prezes Kompanii Węglowej Krzysztof Sędzikowski, który uczestniczył we wtorkowym spotkaniu w Brukseli. Jak mówił, osiągnięcia ostatniego roku – m.in. obniżka kosztów w Kompanii – są tam doceniane. Spółka zmniejszyła średni koszt produkcji tony węgla z prawie 300 do ok. 250 zł.

"Są to bardzo dobre rozmowy. Ta atmosfera wokół Komisji i straszenie nią nie mają odzwierciedlenia w naszych rozmowach. Atmosfera jest naprawdę bardzo dobra" – ocenił Sędzikowski.

"Musimy udowodnić, że inwestorzy, którzy wejdą do nowej Kompanii Węglowej (Polskiej Grupy Górniczej – PAP), wchodzą na warunkach rynkowych i będą mieli z tego zwrot - to będzie badała Komisja" – dodał prezes Kompanii, podkreślając "dobrą i przychylną" atmosferę rozmów w KE. Jego zdaniem do nowej Kompanii wejdzie "taki zestaw inwestorów, który zapewni zgodę Komisji"; nie zdradził jednak żadnych szczegółów.

PAP - mini

Zobacz także: Trzy kopalnie na Śląsku Cieszyńskim do likwidacji. Pracę straci 6 tys. osób

 

Reklama
Reklama

Komentarze